Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wsobiewieleniewiadomych:wjakisposóbpoeta
wykształcausiebieczułki,którepozwalająmuodbierać
społecznesygnały?Czyjegoekspresjamożebyć
nieszczerymwyznaniemmiłościdotego,cowspólne?
Czymożeniebyćnimwcale?
Tytułniniejszegotomujestmoimskromnymhołdem
złożonympoeciezmarłemuwroku2014.ToŠalamun,
któregopoznawałemwprzekładachKatarinyŠalamun
Biedrzyckiej,MiłoszaBiedrzyckiego,Adama
WiedemannaiRafałaWawrzyńczyka,pozwolił
mipojąć,żejęzykpoetyckinigdynieodwracasię
odżyciaspołecznego,nigdyniejestwsobny
topoprostuniemożliwe.Nigdziechybatakjak
wwierszuniewidaćtego,żespołeczneijednostkowe
niemogąbezsiebieistnieć,bowiemwarunkująsię
wzajemnie.Figuraautorajakouosobienie
jednostkowościidiomuniejestanitym,comożnaraz
nazawszeuśmiercić,pozbawiająctekstjegowytwórcy,
aniteżtym,codeterminujekształtdzieławstu
procentach.Wierszjestartykulacjąsiłspołecznych
wyłaniającychsięwdanymmiejscuiczasie
historycznym,apoetajestkoniecznymogniwemtego
procesutoonprzyjmujeizwraca.Beztejdwoistości,
bezwyjściowegoimpulsuijegopóźniejszego
przetworzenia,wreszciebezzwiązkuestetykiietyki,
niemożeistniećpoezja.Kiedydziesięćlattemu
stawiałempierwszekrokiwkrytyceliterackiejwtedy
jeszczejakostudentpolonistykinaUniwersytecie
Śląskimniemogłemtegowiedzieć.Zresztąnawet
gdybymtowiedział,lepiejbyłobysiędotegonie
przyznawać.
Śledzącbieżąceżycieliterackieowieleuważniejniż
dzisiaj,wciążmiałemwtedywrażenie,żeumknęło
micośistotnego,coś,cosprawiło,żeniebyłem
wstaniemerytorycznieodnieśćsiędoproblemów,