Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
K.Dymek,„Opowiadaniazrogatywką…”,Warszawa2014
ISBN978-83-7798-115-3,©byBELStudio2014
CKdezerterzyzRudnika
remizępodeszłagrupapolicjantówiżandarmów.Tobyła
klasycznaobławanarekrutów.Niestety,wyłapaliwszystkich.
Poustawieniuwszeregupodścianąrozpoczętospisywanie
danych.Naglejedenzzatrzymanychwyrwałsię,wyskoczył
przezoknoipróbowałuciec.Policjancirzucilisięzanimwpo-
goń,zapominającoinnychzatrzymanych.Uciekinier,wyraź-
nieutykając,umknąłniezbytdaleko.Cóżsięokazało,gdygo
dopadli?Otóżzłapaliniezdolnegodosłużbywojskowej,bo
sprawcajakoniepełnosprawnyoddzieckawogóleniebył
naliściepowołanychdowojska.Zanimsięwszystkowyjaśniło,
pozostalirekruciulotnilisięjakkamfora.
NiebędąchłopcyzRudnikamięsemarmatnim!Niebędą
ginąćzacesarzaAustrii!
Wystawieniporazkolejnydowiatrużandarmiwściekłość
swąskupilinazłapanym.Obitynakwaśnejabłkosprawca
całegozamieszanianiewinnieoświadczył,żeonsiępoprostu
przestraszyłidlategouciekał.Podobnoprzezdługielatajesz-
czepowojniezawszeznalazłsięktoś,ktozatenczynchętnie
postawiłmukielicha.
Niewszyscyjednakmielityletupetuczyszczęścia.Tysiące
pomaszerowałonawojnę.Nietylkowwalkachwielustraciło
zdrowieczyżycie.Wielotygodniowemarsze,złeumundu-
rowanie,głódichorobydziesiątkowałyoddziałyCKarmii.
Wszeregachpojawiałasięwszawica,czerwonka,banawet
tyfus.
JózefzRudnikazostałprzydzielonydoartyleriilekkiej.
Wwiekulat17iprzyskromnejposturzewyglądałjakdziecko
prawie.JegopułktrafłgdzieśwgórzysteterenyHercegowiny.
Nastałajesień.Przenikliwezimnoisłotadałysięweznakinie
tylkoludziom.Zaczęłypadaćikonie.Pokilkutygodniach
niebyłojużżadnego,atooznaczało,żeartyleriastraciłacał-
kowiciemobilność.
29