Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
K.Dymek,„Opowiadaniazrogatywką…”,Warszawa2014
ISBN978-83-7798-115-3,©byBELStudio2014
Julkamatkapodkuwacza
T
aknaprawdętoniktniewiedział,skądpochodziłaJulka.
Jednimówili,żespodZatora,inniżezMucharza,ajeszcze
inni,żegdzieśodLanckorony.Nawetstarakowalka,żona
Jędrzeja,niewypowiadałasięjasnonatentemat.Zapytana
kiedyśtamprzezciekawskąsąsiadkę,odburknęłakrótko:
AzKalwaryje.Awompocotopotrzebne?
Szybkozorientowanosię,żeopochodzenieJulkipytać
nienależy.Onasama,nagabywananieraz,nigdysięnaten
tematjasnoniewypowiadała.Dostarejkowalkizwracała
siępoprostu„ciotko”,adostaregoJędrzejanieinaczejtylko
„wy”.Byłotonormalneizrozumiałe,bowSułkowicach,tak
jakwkażdejprawiewsinaPodbeskidziu,wielerodzinbyło
zesobąspokrewnionych,skoligaconychlubpołączonych
innymiwięzamirodzinnymi.Pozatymwpowszechnym
zwyczajubyłonazywaniestarszychicozacniejszychgo-
spodyń„ciotką”.Ułatwiałotobardzokontakty,zwłaszcza
międzydziećmiistarszymikobietami,bozawszecociotka,
tociotka,anieobcaosoba.Zwyczajtenugruntowywałsię
przezcałelata,aniewątpliwywpływnatomiałateżpewnie
*LosyJózefapodkuwaczazSułkowic,uczestnikawojnypolsko-
-bolszewickiej,opisanezostaływopowiadaniuCudnadWisłą
iGościbią.
32