Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Pamiętnik.Wspomnienia,idee,refleksje
wodwiedzinyichbratanek,starszyodemnieoroklubdwa.
Okazałosię,żetenmłodymężczyznabyłsomnambulikiem:
wstawałwnocyichodziłzpokojudopokoju,mówiącdosie-
bieprzezsen.Początkowoniemogłemrozróżnićzdań,ale
kiedywkońcuudałomisięzapisaćjegosłowa,odkryłem,że
recytujewiersz,któryakuratznałemibardzolubiłem.Gdyna-
stępnegodniaopowiedziałemmuowydarzeniachzpoprzed-
niejnocy,stanowczostwierdził,żeniconichniewie,anawet
nieznawspomnianegowiersza.Niewiem,czymówiłprawdę,
aleuwierzyłemmu,pozostającpoddużymwrażeniemtego
niezwykłegodoświadczenia.
Byłemświadkiemczegośniewiarygodnego,ajednakpraw-
dziwego:wyglądałonato,żeczłowiekmożechodzić,mówić,
anawetwyrecytowaćzpamięciwierszibyćtegokompletnie
nieświadomym.Krótkomówiąc,przekonałemsięnawłasne
oczy,żeistniejenieświadomystanumysłu,oddzielonyodoso-
bowościjakotakiej.(Pojęcienieświadomościbyłooczywiście
znanemiwowymczasie).Doświadczenietowywarłonamnie
takdużewrażenie,żedyskutowałemonimzwielomaosoba-
mi-lekarzami,nauczycielami,prawnikami.Niewiemjednak,
czytoodegrałodecydującąrolęwwyborzemojegozawodu.
PodwóchlatachstudiównauniwersyteciewKrakowie
przeniosłemsięnauniwersytetwZurychu.Odsamegopo-
czątkustudiówmedycznychuczęszczałemnawykładyzpsy-
chologiioraznaseminariapsychologiczne,jakrównieżflo-
zofczne.Jednakniespełniłyonemoichoczekiwań.Dopiero
kiedyzacząłemchodzićnawykładyiseminariazpsychiatrii
prowadzoneprzezBleuleraiJunga,azwłaszczakiedymiałem
okazjępracowaćzpacjentamiwBurghölzli(uniwersyteckakli-
nikapsychiatryczna),poczułem,żejestemnadrodzedozro-
zumienia-chociażwniewielkimwymiarze-funkcjonowania
59