Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
żadnychszczegółówsprawy,aponieważsamakradzieżniezabardzo
mnieinteresowała,byłomałoprawdopodobne,żebymzapamiętał.
Irzeczywiściezapomniałemoniej,aledwadzieściasześćalbosiedem
latpóźniejponowniespotkałemsięzsamąhistorią,tymrazem
wmocnosfatygowanejksiążce,którąznalazłemnaulicznymstraganie
należącymdopewnegoantykwariatu.Jejautoremokazałsię
amerykańskimarynarz,któryzpomocąznajomegożurnalistyspisałdla
potomnychhistorięswojegożycia.Podróżowałpocałymświecie,
akiedyśprzezkilkamiesięcypracowałnaszkunerze,którego
właścicielemikapitanembyłwłaśnietamtenzłodziej,znany
mizdawnychmłodychlat.Niemamcodotegowątpliwości,ponieważ
trudnosobiewyobrazić,żebydodwóchtakichsamychosobliwych
zdarzeńmogłodojśćdwukrotniewtejsamejczęściświataito
widentycznychokolicznościach,wczasierewolucjiwAmeryce
Południowej.
Możnaprzypuszczać,żezłodziejzdołałukraśćpełnąsrebra
lichtugęwyłączniedlatego,żecieszyłsiębezwarunkowymzaufaniem
swoichpracodawców,którzynajwyraźniejokazalisięwyjątkowo
kiepskimiznawcaminaturyludzkiej.WopowieściAmerykanina
człowiektenjawiłsięjakoskończonyłajdak,drobnyoszust,osobnik
okrutnyigłupi,ponury,oaparycjiznamionującejnikczemnośćiani
trochęniegodnyawansuspołecznego,któryumożliwiłamukradzież
srebra.Interesującebyłojednakto,żetenfacetjawniesięniąchełpił.
„Ludziemyślą,żedużozarabiamnatymswoimszkunerze
powtarzał.Aletożadnepieniądze.Niezależyminanich,
boodczasudoczasupokryjomuwyjeżdżamipodbieramkolejną
sztabęsrebra.Wiesz,muszęsiębogacićpowoli”.
Wjegomościutymbyłojednakżejeszczecościekawego.Kiedyś
wczasiesprzeczkimójamerykańskimarynarzzacząłmugrozić:
„Adlaczegoniemiałbymzłożyćnaciebiedonosuiopowiedzieć
władzom,żeprzyznałeśsiędokradzieżykruszcu?”.