Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
NIKIITESLA
AWANTURAOENERGIĘSŁONECZNĄ
-Dobrejnocy-odpowiedziałaTesla.
Kiedywyszłazpiwnicy,wujekszczelniezamknął
to,cotakukrywałprzedjejwzrokiem.
-Jakieśnowepomysły?-zapytaładziewczynka
brata,kiedywróciładosypialni.
Niedoczekałasięodpowiedzi.
Nikispał.
RodziceTeslimówilidoniej.
Opowiadalicoś
wyraźnieniepokojącego.Niestetyniesłyszałaich
24
słów.
-Co?-zapytała.
Zaczęliwięckrzyczeć.Ichoćwyglądalinaprze-
rażonych,nadalniewiedziała,ocoimchodzi.
-Co?-powtórzyła.-Ocochodzi?Cochcecie
mipowiedzieć?
Mamaitatakrzyczeliwciszy.WkońcuTesla
usłyszałajakiśdźwięk.
Odgłoskroków.Tużobokjejłóżka.
Obudziłasię.
Spowitawciemnościachpostaćzatrzymałasię
tużprzyjejnogach.Trzymałacośdużegoikuli-
stego,cowydawałoniepokojącysyk.
Teslawyskoczyłaspodkołdryiuniosłapięści.