Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
NIKIITESLA
AWANTURAOENERGIĘSŁONECZNĄ
-Halllo!AgentkoMcIntyre?TuNikiHolt!Czy
mogłabypaniwpaśćdonasiwyjaśnićnam,co
właściwiewydarzyłosiętegolata?
Odczekałchwilę,poczymschowałwisiorekpod
koszulę.
-Cisza-mruknął.-Jakzwykle.
-Cóż,musiistniećjakiśsposób,abyzwró-
cićjejuwagę-powiedziałaTesla,wpatrującsię
wgwiazdkę.-Wprzeciwnymwypadkupocoby
namtodała?
Nikispojrzałnaniązuwagą…wczymprzeszko-
dziłomuprzeciągłe,głośneziewnięciekogośznaj-
20
dującegosięgdzieśpodnimi.
Teslaspojrzałanazegarek,poczymsięodwró-
ciłairuszyławstronędrzwi.
-Idziemy!Trzebapołożyćgospać!
WujekNikiegoiTeslimiałzwyczajzasypianiana
jednymzestołówroboczychstojącychwukrytym
wpiwnicylaboratorium.Robiłtonatyleczęsto,że
dzieciakijużsięprzyzwyczaiły,żebyodziesiątej
wieczoremschodzićnadół,budzićgoiwysyłać
dołóżka.
-Amogłabyśdziśzrobićtosama?-zapytał
Niki.Wyciągnąłsięnaswojejstacjiprzetwarzającej
biomasę,wsunąłdłoniepodgłowęizacząłwpatry-
waćsięwsufit.-Chcęjeszczetrochępomyśleć.