Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Teslausłyszała,jakklapnąłnastacjiprzetwarza-
jącejbiomasę(tak,teżnatakiejspał).Ruszyłaza
nim.Zastałagoleżącegotwarząwdółzpoduszką
nagłowie.
Położyłalaptopnapodłodzeiusiadłaobokbrata.
-Zuuuuwyczauuuhhyyyyouskayyyszkyyypy-
yytyy-oświadczył.
Podniosłapoduszkę.
-Co?
Nikiuniósłgłowę,takabyniemówićdostacji
przetwarzającejbiomasę.
-Zazwyczajtotyszukaszkłopotów-powtórzył.
Niemogłazaprzeczyć.OdprzyjazdudoHalfMoon
Baywciągałabratawkolejneafery.Dziękitemunie
musiałamyślećotym,conaprawdębolało.
Usłyszeligłuchełup(tymrazemnietakgłośne),
adomznówsięzatrząsł.
Teslazamierzałapowiedziećcośwstylu:„Chodź-
myprzekonaćsięwreszcie,nadczymobecniepra-
cujewujekNewt”,jednakzmieniłazdanieizostała
zbratem.
-NieznajdziemyrodzicówprzezInternet,wiesz?-
powiedziała.
-Więccomamzrobić?Nic?
-Nie.Poprostusądzę,żepowinniśmyskupićsię
naczymś,comożeprzynieśćjakieśodpowiedzi.
NIKIITESLA
AWANTURAOENERGIĘSŁONECZNĄ
17