Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jaktamwNiemczechprzyjmowanozotwartymirękoma
każdegoPolaka;albowiemTurcylekceważylijazdę
niemiecką,polskazaśbudziławnichnależytypostrach.
PanPągowskiganiłniecodumękawalera
Lubomirskiego,którymawiałografachniemieckich:
„dziesięciutakichwjednąmojąrękawicęwlezie”,ale
chwaliłjegoprzewagirycerskie,niezmiernąodwagę
iwielkąbiegłośćwsztucewojennej.
SłysząctoŁukaszBukojemskioświadczyłwimieniu
swoimibraci,żeniechtylkowiosnauczynisię
naświecie,toniewytrzymają,jenodopanakawalera
podążą,alepókimrozymocne,będąjeszczebiliwilki,
abysięzapannęSienińskągodniepomścić.Bochociaż
powiedziałJan,żeniemacosięwilkomdziwować,
przeciegdysiępomyśli,żetakigołąbekniewinnystaćsię
mógłichpastwą,toażsercepodszyjępodchodzi
odwściekłości,azarazemtrudnoutrzymaćłzy.
–Szkoda–mówił–żeskórywilczetakietanie,iżeŻydy
zaledwiezatrzytalaradają,alełzytrudnoutrzymać
inawetlepiejpoprostuimpofolgować,gdyżktobynie
pożałowałuciśniętejniewinnościicnoty,tenokazałbysię
barbarusem,niegodnymrycerskiegoiszlacheckiego
imienia.
Torzekłszypofolgowałistotniełzom,azajego
przykłademposzlizaraziinnibracia,chociażbowiem
wilkimogływnajgorszymraziegrozićżyciu,niezaś
cnociepannySienińskiej,jednakżetakichwzruszyła
wymowabrata,żesercazmiękływnichjakwosk
przygrzany.
Chcieliteżpowieczerzypalićzpistoletównacześć
panienki,alesprzeciwiłsiętemugospodarzmówiąc,
żemawdomuborowego,człowiekawielkichzasług,
którenjestchoryipotrzebujespokoju.
MniemałpanPągowski,iżtomożejakiśzubożały
krewnydomu,awnajgorszymrazieszlachcic
zzaścianka,więcprzezgrzecznośćpocząłsięoniego