Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
mógłwalićtakskurwysynówpobrzuchach,apotemprzetrząsać
imkieszenie.Wtakiwłaśniesposóbwtedyrozumowałem.Stewartowi
musiałosięjednakcośwemniespodobać,bopodrugimspotkaniu
zapytał:
Chceszzająćsiętymnapoważnie?
Zaczęliśmywięcregularniećwiczyć.Ponaszychtreningach
wracałemdopokojuiprzezcałąnocwalczyłemzcieniem.Robiłem
szybkiepostępy.Niewiedziałemotymwtedy,alepodczasjednego
zesparingówzłamałemBobby’emunos,omalnieposyłając
gonadeski.Wnastępnymtygodniumiałwolneimógłwtymczasie
dojśćdosiebie.
Pokilkumiesiącachtreningówzadzwoniłemdomamyidałemjej
Bobby’egodosłuchawki.
Powiedzjej,nopowiedzjejpowtarzałem.
Chciałem,żebypowiedziałmojejmamie,jakijestemdobry.
Chciałem,żebywiedziała,żepotrafięcośrobić.Wydawałomisię,
żeuwierzybiałejosobie.OnajednakodparłaBobby’emu,żewątpi
wmojąprzemianę.Uważałapoprostu,żejestemniereformowalny.
PojakimśczasieBobbywpadłnapewienpomysł.
Chcęcięzabraćdotegosłynnegotrenera,CusaD’Amato
powiedział.Onpomożeciwejśćnajeszczewyższypoziom.
Alejakto?zdziwiłemsię.Ufałemwtedytylkojemu,
aonchciałmniekomuśoddać?
PoprostumuzaufajpowiedziałBobby.
Wmarcu1980rokuBobbyijawybraliśmysięwięcnaweekend
doCatskill.SalagimnastycznaCusamieściłasięnadkomendąpolicji
stanowej,wspecjalnieprzerobionympomieszczeniukonferencyjnym.
Niebyłotamokien,więcdośrodkawstawionostaroświeckielampy.
Naścianachzauważyłemplakatyiwycinkizgazetdotyczące
mieszkającychwokolicychłopaków,którzyodnosilisukcesy.
Cuswyglądałdokładnietak,jakmożnasobiewyobrażaćtwardego
treneraboksu.Byłniski,łysyiprzykości,alenapierwszyrzutoka
widaćbyłoponimsiłę.Tenfacetnawetmówiłjaktwardziel.Pozatym
byłśmiertelniepoważny.Najegotwarzyniebyłoanijednegomięśnia
odpowiedzialnegozauśmiech.
Cześć,jestemCuspowiedział.Miałsilnyakcentczłowieka
zBronxu.Obokniegostałmłodszytrener,TeddyAtlas.
WeszliśmyzBobbymnaringizaczęliśmysparować.Ruszyłem
bardzoostro,ganiającprzeciwnikapocałymringu.Zwykle
walczyliśmypotrzyrundy,alewpołowiedrugiejBobbytrafiłmnie