Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
alenicniebyłowtedywstaniemniezmienić.Zacząłemokradaćludzi
natamtejszympromie.Nigdyniewiesz,kogoobrabiasz.Czasami
zdarzasiętak,żeokradaszjakiegośtwardegosukinsyna,którychce
potemodzyskaćswojąkasę.Wtedytakigośćzaczynapraćwszystkich
naokoło.
–Ktomizajebałpieniądze?!–krzyczałtamtenkoleś.
Zacząłbićstojącychwokółniegoludziinaglewszyscy
pasażerowiepromusięnaniegorzucili.Gośćkopnąłnawetmojego
kumpla,aleniewiedział,żetowłaśnieonukradłmuportfel.
Wysiedliśmywkońcuzpromu,śmiejącsię,noboprzecieżmieliśmy
tękasę.Mójkumpelteżsięśmiał,chociażciąglegobolało.Gdybyten
koleświedział,żemamyjegopieniądze,wrzuciłbynasdowody.
Wtedyteżwłaśniewystraszyłemsięmojegożycia.Tamtengośćbył
takwściekły,żemógłnaspoprostuzabić.
ZwięzieniadlamłodocianychnaStatenIslandwyszedłem
napoczątku1978roku.UdałemsięzpowrotemdoBronwsville.
Dowiedziałemsię,żesporomoichkumplizginęłoprzeztakiebzdury
jakbiżuteriaczykilkasetdolców.Zacząłemtrochęsięmartwić,ale
nadalkradłem.Obserwowałemstarszychgości,którzystawalisięcoraz
potężniejsi,alewidziałemteżichniepowodzenia.Cikolesieciągle
kogośzastraszali,więczdarzałosię,żektośspuszczałimostryłomot.
Nigdyjednaknieprzestawalitegorobić,bomielitowekrwi.
Okolicastawałasięcorazbardziejniebezpieczna,amnie
nienawidziłocorazwięcejosób.Miałemdopierojedenaścielat,ale
bywałotak,żeszedłemsobiepoosiedlu,awłaścicieljakiejśdziałki
albosklepurzucałwemniekamieniem.
–Tymały,pierdolonyzłodzieju!–krzyczelizamną.
Widzielimniewmodnych,markowychciuchachiwiedzieli,
żekupujęjesobiezapieniądze,któreimukradłem.Pewnegorazu
zatrzymałemsięprzedjednymbudynkiem,żebyporozmawiaćzkolegą
inagleześrodkawyleciałkoleśoimieniuNicky.Trzymałstrzelbę,
ajegokumpelpistolet.
–Słuchaj,małyczarnuchu–powiedział,celującmizestrzelby
wjaja.–Jakjeszczerazusłyszę,żebyłeśnatymdachu,tocię
ukatrupię.Rozumiesz?Zobaczęcięwtejokolicyiodstrzelęcijaja.
Niewiedziałemnawet,kimwłaściwiejesttenfacet,ale
najwyraźniejonmnieznał.Wierzycie,żetakiesytuacje,wktórych
ktośnaskakiwałnamniewtensposób,byłydlamnieczymś
normalnym?
Kilkamiesięcyprzedtrzynastymiurodzinamiaresztowanomnie