Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ciśnieniewoponach.Opuściłaplastikowypróbnikpaliwa
iprzyjrzałasięjegobarwieiewentualnymosadom,
wciągnęłajegoostry,wyrazistyzapach.Przyglądałasię
urzędnikomzNarodowegoStowarzyszeniaLotnictwa,
którzyoficjalniepotwierdzilicertyfikatywskaźników
iklasęwagowącommandera.Cobbzachowaławszelkie
obawydotyczącelotunawysokimpułapiedlasiebie.
Wiedziała,żenawysokościkilkukilometrówiprzydużych
przeciążeniachoddychaniestawałosiętrudne,pogarszało
sięwidzenie,apilotmógłzemdleć.Opowiadanojejotym
strasznymspadaniuwnieświadomość.Najpierw
przestawałosięwidziećkoloryiwszystkostawałosię
szare.Polewidzeniaograniczałosiędowąskiegotunelu,
awkońcuprzychodziłaciemność.Wiedziała,żeżeby
zachowaćprzytomnośćnawysokościpowyżejtrzech
tysięcyośmiusetmetrów,musiałamiećwkokpiciebutle
ztlenem.Zdawałasobierównieżsprawę,żechociaż
brzmiałotoabsurdalniemusizadbaćowygląd.
Niepisanezwyczajeobowiązującewświeciekobiet
pilotówwymagały,abypodochronnąodzieżąmiała
sukienkęibutynawysokimobcasie.Odkobietpilotów
wychodzącychzkokpituoczekiwanowyglądumodelki,
nawetjeślicałąnocpracowałyprzysilniku,połokcie
wsmarach.Uświadomiłasobie,żezapomniałalusterka,
dziękiktóremuprzedlądowaniemmogłabypoprawić
makijaż,pożyczyłajewięcodkogośztłumu.Wkońcu
wdrapałasiędokokpitu.Wreszciebyłasamaizrzuciła
niewygodnebuty.
Gdyosiągnęłastandardowypułap,spojrzałanapłaską
prerięOklahomyinieboskłonnadnią.Zawsze,gdy
wzbijałasięwpowietrze,niebowydawałojejsiębardziej