Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
PROLOG
Żółta,okazałakamienicaprzyjednejzuliczek
przylegającychdoAleiJerozolimskiejtonęławnocnej
ciszy.Przezwysokieoknanapółpiętrachświatłoksiężyca
pomieszanegozblaskiemulicznejlatarniwpadało
naklatkęschodowągłównychschodów.Tamwłaśniedał
sięsłyszećszmer.Otocichouchyliłysięozdobnedrzwi
mieszkanianadrugimpiętrzeiwysunęłasięznich
wysokapostaćwszlafrokuinocnymczepeczku.Kobieta
ostrożnie,starającsięniespowodowaćskrzypienia
schodów,zeszłanapółpiętroistanęławpółotwartym
oknie.Pochwiliwychyliłasięnieco,jakbychcączobaczyć
iusłyszećcoś,comiałomiejscewbramie.Trwałatak
przezpewienczas,corazbardziejwyginającsięwdół.
Nagletużzaniącośtrzasnęłoiamatorkanocnych
widokówspadławdółzgłośnymkrzykiem.
JakiśosobnikodskoczyłodbramyipobiegłwstronęAlei
Jerozolimskiej.Natomiastktośinnywpadłdosieni
wjazdowej,przebiegłprzezpodwórkoizniknąłwdrzwiach
trzypiętrowejoficyny.
Naulicyzaległacisza.Przedwejściemdokamienicy
leżałobezwładneciałowbiałejbarchanowejkoszuli
irozwianymszlafrokukoloruindygo.Spodgłowy
wpapilotach,zktórejspadłkoronkowyczepeczek,
miotanyterazsiłąwiatruwdółuliczki,wypływałapowoli
czerwonastrużka.Ciszęprzerwałtrzaskotwieranych
okien,piskliwywrzask:Złodzieje!iodgłosciężkichkroków
kogośzbiegającegoposchodach…