Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
pozyskująminerały,zktórychpochodzilitniezbędny
wewspółczesnychakumulatorach.Niewspominamnawet
otym,żewiększośćludziwogóleniewie,cotojestlit…
Gdybyśmyterazsprawdzili,gdziezostały
wyprodukowanenaszeubrania,todowiedzielibyśmysię,
żeodBangladeszu–wiemywogóle,gdzietojest?
–poprzezIndieijeszczeinnepaństwa.Amogłobysię
okazać,żewprawdziewBangladeszutębluzkęuszyli,ale
bawełnadojejprodukcjipochodzizAmerykiPołudniowej,
abarwnikizAustraliibądźzinnejczęściświataitakdalej.
Nigdyjeszczetazależność,którajestwnasistotowa,
metafizycznaniebyłatakbardzozrealizowana
wcodziennejpraktyce.Aonazeswejnaturyjestwłaśnie
uniwersalna:istniejejedenczłowiek,wzwiązkuztym
wszyscysąmoimibliźnimi.Wydajesię,żedopieroteraz
przezglobalizacjędochodzimydokultury,któratak
rzeczywiściedziała.Możemynieznać„tychtam”
zBangladeszu,którzyuszylispodnieibluzki,wktóresię
ubieramy,alebeznichbylibyśmynadzy–także
wmetaforycznym,głębszymsensietegosłowa.
To,jaknasTrójjedynyBógstworzył,domagasię
wspólnotowejduchowości,czyliuwzględnieniainnych
ludziwnaszymprzeżywaniurelacjizBogiem.Których
ludzi?–zapytamy.Wszystkich.Wróżnymstopniu
oczywiście,boniektórychmożemyspotkaćtylko
wirtualniealbowręczwwyobrażeniu–tychsię,swoją
drogą,kochanajłatwiej,rzeczjasna.Imbardziejwirtualna
jestmiłość,tymjestwogólełatwiejsza.Alewłaśnieprzez
globalizacjękulturynaszewyboryprzekładająsię
naglobalizacjęsolidarnościimiłości.Toznaczy,
żenaszymidecyzjami,naprzykładcodotego,
cokupujemy,gdziekupujemy,nacowydajemypieniądze