Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ściomwiejskieśniadanie-likworek,własnesuszoneśliwki,rzod-
kiewkęichleb.Poleciłalokajowiprzynieśćświeżemajowemasło,aten
cichodopanicośpowiedział.Natowojewodzina:„Nicnieszkodzi,że
nienałożonedomałejmaselniczki,lepiejsiępanomzaprezentuje,
przynośczymprędzej”
.Lokajpostawiłnastolewielkienaczyniepor-
celanowe,naktórewszyscyspojrzelizezdziwieniemimimozachęt
niesięgalipomasło.Naczyniebowiembyłonocnikiem,jakwówczas
mówiono-urynałem.Paniwojewodzinauspokoiłagości,żenaczynie
tojest„czyściusieńkie,anawetzupełnienowe”
.
OinnymztakichspotkańwPocieszceopowiedziałKsaweryPrek
wksiążceCzasyiludzie.OtóżpewnegodniaBadeniowazaprosiłagości
naśniadanie,chociażzazwyczajprzyjmowałaznajomychiprzyjaciół
napodwieczorkach.Mimozimnegoideszczowegodniatowarzystwo
gremialnieudałosięwpowozachnaspotkanie.Badeniowa,chcącza-
oszczędzićkilkagroszyopłatynarogatceorazfatygikoniomciągną-
cympojazd,udałasiętampieszopodpozoremupodobaniadospace-
rów.Mijającypowozemzaproszenigoście,państwoRaczyńscy,
namówilidozajęciamiejscawichpojeździe,nacoBadeniowaprzy-
stała,równocześnieprzywołującswegosłużącego,któryniósłwielki
garnekzczekoladąnapoczęstunekdlagości.Niestety,garnekwywrócił
sięwpowozie,zalewajączawartościąpasażerów.Suknie,buty,pończo-
chydamznalazłysięwpłynnejczekoladzie,awłaścicielpowozustarał
sięgrzecznienieokazywaćzłościzpowodutegowypadku.Atu-jak
Preknapisał-wpałacykubyłozimnojakwpsiarni,leczgościejuż
obecni,jakiprzybyliniemielisposobnościrozgrzaćsięgorącączeko-
ladą.Jednakowożgospodyniwyciągnęłazjednejprzepastnejkieszeni
salopybuteleczkęzlikworem,azdrugiejpokruszoneciasteczka,tym
podejmującgłodnychizziębniętychgości.
JadączKrakowadowiejskiejrezydencji,paniBadeniowanie
chcącpłacićrogatkowegoprzywyjeździe,wypatrywałaokazji,byprzy-
wiązaćdorożkędowozuznawozemopuszczającegomiasto-opłaty
odnawozuniebyło,więciodprzywiązanejdorożkitakże.Marianna
Badeniowabyłanietylkoosobąskąpą,lecztakżenaderroztargnioną.
23