Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
PROLOG
GdybyAmerykanieskazalinaśmierćcywilnąBillaGatesa,było-
bytorównieabsurdalnejakto,cozrobionozJackiemKarpińskim
wPolsceuważaredaktornaczelnyczasopismainformatycznego
nCRN”,AdrianMarkowski.Iniemożewyjśćzpodziwu:Zbudo-
wanyprzezKarpińskiegokomputerwykonywałmilionoperacjina
sekundęwięcejniżpecetydziesięćlatpóźniej!
KomputeryKarpińskiegomiałybywiększąszansęnaprodukcję,
gdybykonstruktornależałdopartii.
ToopiniaJózefaTejchmy,wowychlatachwicepremierapolskiego
rządu,ministra,członkaBiuraPolitycznegoiKomitetuCentralne-
goPZPR.
Tobyłgeniusz.
CodotegoniemawątpliwościDianaWierzbicka,współpracow-
niczkaKarpińskiego.Idodaje:
Geniusz,którymiałwizjętego,cotworzy,ainnymisprawami
wogólesięnieinteresował.
ByćgeniuszemwPRLtojednakzamało.Należałojeszczepolubić
świnie.
*
Najpierwbyłcud.RanonaśniadanieJacekKarpińskizjadłbiałyser
zmiodem.Tobyłjegocodziennyrytuałoddziesiątkówlat.Kuchnię
wypełniłzapachkawyinstantmarago,popijanejzwielkiegokubka.
MieszkaniewWarszawierozbrzmiewałomuzykąjegoulubieńca,
6