Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Pokojeksięciaznajdowałysięwewschodniemskrzydle,
zakończonemschodami,prowadzącemidołaźni.
Nakorytarzuśrodkowymdałsięsłyszećjakiśhałas.Tojejmość
MartawychodziłaodpannyKajlus.PejroliGonzagaweszli
pośpieszniedopokojuksięcia,zostawiającdrzwiuchylone.
WchwilępotemjejmośćMartaprzechodziłakorytarzprędkim
krokiem.Byłtobiałydzień,alehiszpańskamodaprzekroczyłaPireneje
i,wzamkuKajlusasypianozwykłepoobiedzie.Ochmistrzynimiała
więcwszelkąnadzieję,żeniespotkasięznikimnakorytarzu.
GdyprzechodziłakołodrzwiGonzagi,Pejrolrzuciłsięnanią
znienackaizatknąłjejchustkąusta,duszącwtensposóbpierwszy
okrzykprzerażenia.Potemująłwpółinapółzemdlonąwniósł
dopokojuswegopana.