Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
PiotrGrin​go​ire
Zadowolenieipodziwpobudzonestrojemmówcy
rozpraszałysięstopniowozkażdymjegosłowem;tak
żegdyJupiterdoszedłdotegoniefortunnegowniosku:
że„skorotylkonajprzewielebniejszykardynałraczy
przybyć,rozpoczniemytymrazemniechybnie”,głosjego
uto​nąłwna​wał​nicyszy​der​czychokrzy​ków.
Zaczynajcienatychmiast!Misterium!Misterium
niezwłocznie!huczałmotłoch.Anadwszystkimi
górowałgłosJehanadeMolendinojakgwizdałkawśród
roz​hu​la​negopraż​nikuwNi​mes.
Za​czy​naj​ciena​tych​miast!sko​wy​czałżak.
PreczzJupiteremikardynałemBurbonem!
wtórowałmuRobekPoussepainiinnibraciapalestranci
roz​pie​ra​jącysięwoknie.
Natychmiastdialog!powtarzałopospólstwo.