Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
szczęśliwągwiazdą–upierałasięBetsy.Niepozwalałaodwieśćsięod
tematu,któryporuszyła,ajużzwłaszczaprzezpolitykę.
–Biadanam–jęknęłaClara,zamknęłaoczyiwzdrygnęłasię.
Victorianiebyłajedynąosobąwtejrodzinieobdarzonątalentem
aktorskim.
–Odetchnąćgłęboko–zawołałErwin–auszynastawićnaprzeciąg.
PubliczneroztrząsanieprzezpaniąBetsyrozdziałujejżycia,którego
nigdynieogarniewcałości,pobliskodwudziestulatachniewymagało
jużżadnejreakcji.Wystarczałyjejaluzjeidrobnedocinki,nieznaczny
ruchgłową,nibyprzypadkowy,alezamierzonyuśmiech,który
delikwentowizamykałusta.Tenniezwykłyjednoosobowyskeczbył
stałymelementemsylwestra,podobniejaktradycyjnepodłużne
bułeczkidrożdżowezpiekarni,małetekturowefigurkikominiarzy,
którzywyłanialisięzczterolistnejkoniczyny,orazkiszonakapusta,
zapewniającaweFrankfurciepełnąportmonetkę.JohannIsidorzapalił
papierosaiwpatrywałsięwdym.
Gdybabciawsuwaładziadkowidoustpączek,zktóregowyleciało
niecopowideł,Claudettezaczęłatakchichotać,żeniemogłautrzymać
wręceszklanki.Sokmalinowytrysnąłnadrogąwęgierskąbluzkę
zhaftem.WujekErwinklasnąłwręceinazwałjązachwycającym
prosiakiem.JejjedenastoletniaciotkaAliceuśmiechałasięzmądrą
minką.
W
tej
emocjonalnej
gmatwaninie
między
kobietami
amężczyznamiorientowałasięlepiejniżwswojejksiążcedo
gramatykiangielskiej.Papuga,wygadanapamiątkapouwielbianej
ciotceJettchen,wyskrzeczałaswojeimię.NazywałasięOtto.
–Bardzomisiępodoba,żeAnnatakdużomapomnie–
powiedziałaBetsy.–Takiecudaniezdarzająsięprzecieżcodziennie.
PoliczkiAnnypłonęły.Gniotłaręceiczułapotrzebęprzeproszenia
wszystkichobecnychzato,żesiedziałaznimiprzystole.Coroku
czułasięzakłopotana,żeakuratwsylwestrajejuwielbianaprzybrana
matkaraczyłasobieżartować.
–Wydajemisię...–Annawzięłarozpęd,aleniezdołałautrzymać
swoichmyślinawodzydostateczniedługo,byjewypowiedzieć,
iopuściławzroknapodłogę;oddzieciństwamarzyłaoelokwencji
sióstribłyskotliwościErwina.Ojcieczauważył,żejegowyjątkowa