Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ
PIERWSZY
Tyberiada,około40r.n.e.
Tegopóźnegopopołudniasłońceprażyłoztaką
intensywnością,żetużnadpowierzchniąbrązowej
ziemiwidaćbyło,jakpowietrzewręczdrżyodupału.
Nabłękitnymniebieniebyłoaniśladuchmur,
adrzewkamioliwnyminieporuszałnawetnajcichszy
szmerwiatru.Juliaszłabezpośpiechuścieżkąwiodącą
dozewnętrznejbramypodwórza,ajejmyślikrążyły
wokółjutrzejszegodnia.Jejojciecdopierocowrócił,
ajużjutrooświciebędąmusielisiępożegnać.Znowu.
Zjejustwyrwałosiępełnefrustracjiwestchnienie.
Czemutakzawszemusiałobyć?Juliażyławwiecznym
oczekiwaniunapowrótojca.Pamięćoradości
rozbłyskującejwjegooczachnawidokcórki
pozostawaławjejsercunadługopokolejnym
pożegnaniu.
Juliastarałasięzaakceptowaćswójlos.Jamal,jej
ojciec,byłkupcem.Wiedziała,żetenzawódwymaga