Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zamachnęłasięnaCzarusiaikrzyknęła:Poszedł
stąd!
Czaruśprychnąłgłośnoiuciekłdoprzedpokoju.
Kotymogąbyćnosicielamisalomonelliczyjaksię
tamtenwirusnazywa...
SalmonellapoprawiłaNineczka.Tobakteria.
Czytałamotejsalomonelliwpoważnym,kolo-
rowymtygodniku.Podejdzietakiekocisko,poliżecoś,
późniejpanitozjeidwatygodniewszpitalumurowa-
ne.Mamdwiekocice,aledokuchniichniewpuszczam.
Agdywejdą,nieraztakścierąprzyłożę,żeprzezkil-
kadnimnieomijają.Dziękujędodała,biorąckubek
zsolą.
Ledwiewyszła,Czaruśfuknąłzniezadowoleniaiza-
mruczał:Cozasuka!Znęcasięnadkocicami.Jużjajej
pokażę!Dziśwnocywskoczędoniejprzezoknoiweśnie
przegryzękrtań.
Morderca...Nineczkazprzerażeniempopatrzyła
nakota.Kogomywdomutrzymamy?
TobyłtwójpomysłstwierdziłMikuś.
Mój?Przecieżtygoprzyniosłeś!Nineczkapodnio-
słagłos.
Natwojąprośbę.
Tylkobezawantur.Drażniąmniekrzyki.Atakna
marginesie,dlaczegoniemaszprotek?Skoczdosklepu
iniepokazujmisiębezryb.CzaruśpodszedłdoMiku-
siaipacnąłgołapąwkolano.
13