Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Będzieszszczęśliwajakożoneczka?spytałwżartachnadzień
przedWigilią.
Spojrzałananiegozpowagą.Wdłonitrzymałakieliszekszampana.
Gościesiadaliwłaśniedoświątecznejkolacjiwjadalni.
Sądzisz,żenie?
Johnprzyjrzałsięjej,jakzwykleswobodnyiuroczy.
Zawszeuważałemcięzadzikiegoptaka,którytylkoczeka,żeby
odlecieć.
Cóż,poślubieteżmożnalatać.Zarumieniłasię.Mam
namyśli,jakopara.Możemypolecieć,dokądkolwiekzechcemy.
Nawetjeślizauważyłjejzakłopotanie,nienaciskał.
Kiedyskończysiętaokropnawojna,jedźdoAmeryki.Zobaczysz
dom,któryzbudowałemdlatwojejmatkinaCapeCod.Spodobacisię.
Amerykateż.
Sercejejurosło.Och,byłapewna,żezakochasięwplaży,domu,
kraju.Każdeztychsłówoznaczałowolnośćiprzestrzeń.Oczywiście
wyruszytamzMichaelem.Przyjadązprzyjemnością,zapewniła
Johna.Potemodwróciłasię,chcącuniknąćjegoświdrującego,
oceniającegospojrzenia.Zaczęławesołorozmawiaćzkobietąsiedzącą
podrugiejstroniestołu,samaniewiedzącoczym.
Odtamtejporyczuła,żeporwałprądwydarzeń.Rodzice
Michaelaokazalisięczarujący,ichwielkidomiwspaniałeogrody
wpobliżuSevenoaksrównież.Czarującybyłoczywiścietakże
Michael.Todoprowadzałodorozpaczy!Wszystko,coczarujące,
potwornieirytowało.Niedorzeczne,żedałasięzapędzićdotego
gniazdkamiłości.Wdojrzałość,poczuciebezpieczeństwaiinne
rzeczy,któretakbardzoceniłjejojciec.Jejsięzdawało,żeodnich
umrze.
Przestańnakazałasobienagłos.Tynierozsądna,egoistyczna
idiotko.
Minęłafurtęipodeszładodomu.Zasześćgodzin,wpołudnie,
ojciecprzyjedzieponiąniedawnokupionymrolls-royce’em.Szofer
zawiezieichdoparafialnegokościołaŚwiętejMałgorzatywopactwie
westminsterskim,wpobliżusamegoWestminsteruisłynnegozegara
poufalenazywanegoBigBenem,nawieżyPałacuWestminsterskiego.
Wkościelepojawiąsiętłumy,ponieważślubywśródśmietanki
towarzyskiejstałysięwytchnieniemdlazmęczonegowojnąLondynu,
atakżeztegopowodu,żezwiązekniewidomegobohaterawojennego
inajmłodszejcórkilojalnegosługiKoronyuważanozanadzwyczaj
romantyczny.Odmasgapiówoddzieliichkonnapolicja.Kiedy