Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
DROGAOCALONYCH
Odtąd,jeślidobrzepamiętam,trwaniekończącasięwędrówka
wzdłużwąskiejliniihoryzontu,starożytnądrogą,chętniewpisywaną
wrzymskirodowód,alewrzeczywistościniemającąznimnic
wspólnego,choćbyztegotylkopowodu,żewiedzieznikąddonikąd,
ajedynymcelemjejwytyczeniaizbudowaniabyłobiecrównolegle
zwidnokręgiemitymsamymwpewnymsensieunieruchomieniego,
abykomusiętylkozamarzyspośródzagubionychnatejbezkresnej
równiniemógłiśćdrogąiwgłębisercabyćprzekonanym,
żepokonałiluzjęwciążodsuwającejsięwidzialnej,alenierealnej
granicyświata;tachociażwciążsięuobecniapolewejlubprawejręce,
wiadomożetonic,jaktylkowidziadło,fantom,powidok.Napoczątku
byłanascałkiemnielichagromadkauciekinierów,alejakniechciałem
wtedy,takiterazniechcęnicwiedziećotym,cosięstało,żezostało
nastylkotroje:dwiekobietyijadawniejinteligent,obecnieczłowiek
drogi,zktórejraczejjużniezejdę,muszęniestrudzenieiśćiiśćwciąż
przedsiebie,oddalającsięodzmrożonejzaspy,posępnychsiwych
jodełiłoskotuprzewalającychsięnadgłowąszkarłatnychobłoków.
Nocamikobietytrzymająsięrazem,aleledwiezaczynaświtać,
rozdzielająsię,szukająckażdadlasiebielegowiska,bopodobniejak
japrzesypiajądnisnembezsnów,wyjałowionymzewspomnień,wiary
inadziei.Nierozmawiamyzawiele:niemaoczym,anawetjeżeliby
sięcośznalazło,todoświadczenieuczykiedymaszcoś
dopowiedzenia,myśljakdobrzebyłobytopowiedzieć,myśląc
jednocześnie,żebyćmożejesttocoś,cozostałojużdawnopomyślane
iwypowiedziane,więcstosowniejmilczećitrzymaćsiętejdrogipod
stopami.To,żenierozmawiamywiele,znaczyowielewięcejniż
oznacza,bocokolwiekbyrzec,nieufamysobie,anictakniezdradza
człowiekajakrozmowa:kimjesteś,skąd,jakiemaszzamiaryitak
dalej;nawetsięnieobejrzysz,człowieku,ajużeśwrowie,obrany
donagaizpoderżniętymgardłem.Pozatym,cokolwiekbyrzec,nasze
losyprzywszystkichróżnicachpodobnedosiebiejakto,comamy
nasobieicowynieśliśmyzKrajuZaspy,prostackaokryjbida:
wymiętolonaczapkauszanka,kufajkaściągniętawpasiepowrózkiem,