Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wszystkowolno?
4
Jedenzministrów,bardzodobryiktóregobardzolubiłem,zapro-
ponował-wpadnijmydorestauracji.Jeśćniebędę-powiedzia-
łem-alewypijęlampkęwina.Zamawiawino.Bardzodrogie.Nie
lepiejtańsze?-zaoponowałem.nAch,wiesz,takimiływieczór”.
Pomyślałem:staćgo,makaprys,wporządku.Przyszedłwłaści-
cielrestauracjiizapłacił.nZepsułeśmiwieczórpowiedziałem
mu-nigdyztobąwięcejniepójdę”.nTenwłaścicieljestmoim
przyjacielem”-tłumaczył.nNieszkodzi!Tyjesteśministrem,
tobierobićtegoniewolno.Niewolno,rozumiesz?”
Zrozumiał?
4
Przeprosił:nMaszrację,namniewypada”.
29