Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Cybulski,byłystudentkrakowskiejszkołyteatralnej.Biegniedomnie
cosił.Siedzęwfotelu,czekającnawejścienaplan,aonklękaprzede
mną,kładziemigłowęnakolanach:„PanizKrakowa!Jakjasię
straszniecieszę!”.Głaszczęgopowłosach,ogarniamnie
macierzyńskiewzruszenie.Mawsobieautentyczneciepło,jakiśrodzaj
charyzmy.Niestetyniemamywfilmieżadnegowspólnegoujęcia.
Dochodzimydonajtrudniejszejzbiorówki.Toscena
zsymbolicznympolonezem,prawiekońcówkafilmu.Wajdynie
zadowalaatmosferahotelowejsalinadranem,gdyjużorkiestra
zmęczona,snujesiędymzwypalonychpapierosów,jaktobywa
nadansingachoświcie.Warunkitechnicznejednaksą,jaktowlatach
pięćdziesiątych,siermiężne.Pomocnicyekipyzadymiająsalę
pszczelarskimidmuchawami,dymjednakulatujewgórę.Realizatorzy
wpadająjakraznaiścieszatańskipomysł.Sprowadzajązpobliskiej
fabrykimnóstwoworkówzmetalowymiopiłkamiirozpylająnamten
proszekzgórnychbalkonównagłowy.Dymrzeczywiścienieucieka,
zatonaszeczarnewizytoweubraniamieniąsięmikroskopijnymi
srebrnymipunkcikami.Acozostajenamwpłucach?Niktniezgłasza
żadnychpretensji,czujemybowiem,żeuczestniczymywwielkim
wydarzeniuartystycznym.
JaoczywiściejużbezchrypkiprzyjeżdżamdoWrocławia
poukończeniuzdjęćnapostsynchrony.Mampodłożyćgłoswjednej
zescenzaktorem,grającymsekretarzaSzczukę,komunistę,który
giniepotemodkuliMaćkaChełmickiego.Jesttajemnicąpoliszynela,
żeaktortennadużywaalkoholu.Terazranomawidocznegokacainie
trafiawżadnesłowotekstunakręconegonaekranie.Istnarozpacz.
Wajdaszepcecośdoasystenta,którypochwiliprzynosinatacy
szklankęprzezroczystegopłynu.Aktorwychyladuszkiem.Mam
oczywielkościfiliżanki,boodtegomomentumójscenicznypartner
trafiabezbłędniewkażdywyrazswychekranowychwypowiedzi.Już
pochwilikończymypracę.