Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
EmmaPopikRW2010
TajemniceEmilki
„Ciekawe,czypromieniesłońcadotarłydopodwórka?Araczejpodjakim
kątemmusiałybypadaćnaścianęuściśliławmyślachżebysięodbićidosięgnąć
zieminapodwórku?”.
Właśniesłońcerozbłysłonaszybie,świecącwprostwjejokno.
„Zatemjegopromienienapewnoniedotarłydopodwórza.Ziemiajestwięc
wciążwilgotnaipanujetamchłód”.
Podrugiejstroniepodwórka,zapłotemzdesek,rozciągałsięsad.Był
niezwykłymitajemniczymmiejscemdlategobardzopociągałalenie
wiedziała,czyodważyłabysiętamwejść.Częstospoglądałanasadimyślałaonim.
Oddawnarósłsamotnieigęstniał,corazbardziejzapominanyprzezwszystkich.Nikt
oniegoniedbał.Drzewaowocowezdziczałyipewnierodziłykwaśneowoce.Ich
gałęziesięsplątały.Siedziaływnichdużeczarneptakiiwydawałystrasznedźwięki.
Trzask!Trzask!
Wyobrażałasobiekolczastekrzewyoczerwonych,szorstkichliściachimałych,
żółtychkwiatkach.Wylewałysięznichkroplegęstegonektaru,wabiączielone
mszyce,któresiedziałyrzędaminagałązkach.
Byłyrówniestrasznejakcałysad!
Słyszała,żepilnowałgostróż.Ktoświdział,jaknocamiprzyświetleksiężyca
błądziłwśróddrzew.Mówionoonim„potwór”.Podobnowyglądałprzerażająco:był
dzikiizapuszczonyjakjegosad.Miałpotarganewłosyidługiepaznokcie.Spoglądał
groźniespodełbainigdysięnieodzywał.Emilkaprzypomniałasobiewszystkie
strasznehistorie,jakieopowiadanoostróżu
Toponoćwłaśniedoniegonależałydwaolbrzymiepsy,którebiegaływzdłuż
płotu.Opowiadano,żezgłodupolująnamałezwierzęta,żerozszarpujągołębie
wlocieiłapiąwiewiórkiprzeskakującezgałęzinagałąź.
Jakbywodpowiedzinaswojemyślinagleusłyszałaniepokojącedźwięki:szur,
szur,dobiegająceznajwiększejgęstwiny.
6