Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
3
PKP,CZYLIPERMANENTNEKATUSZE
PIEKIELNE
Cóż,mogłobyćgorzej.Mogłabyćżołnierzemnapoleońskim,który
uczestniczywoblężeniuMoskwy,gdywłaśniezaczynapadaćśnieg.
Albozaginionymczłonkiemekspedycjinabiegunpółnocny,który
zgubiłkompasiźleskręcił,więczkażdąchwiląoddalasięodcelu,
zatojestcorazbliżejKanady.Niebyłapewna,czymatosens,aleteż
niemiałazasięguwkomórce,bysprawdzić,czyzabłąkanyekspedytor
miałszansędotrzećdoKanady.MożenaAlaskę?Albo(bynietrzymać
sięzimnychmetaforwchwili,kiedytkwiławprzegrzanymidusznym
przedzialerzekomopierwszejklasy)mogłabyćrozbitkiem
z„LatającegoHolendra”,którykołyszesięnafalachoceanuwłupince
szalupyratunkowej,wypatrującnahoryzoncielądu,choćglobuswtym
miejscujestniebieściutkijakniezapominajki.
Ninaniemiałaproblemu,bywyobrazićsobielosgorszyniżten,
którywłaśnieprzypadłjejwudziale.Zatozkażdąchwilątrudniejjej
byłosobiewyobrazić,żezdążynaczasnaspotkaniezprawnikiem
wSłupsku,choćwedlerozkładujazdymiałakilkugodzinnyzapas.Ten
jednakkurczyłsięzkażdąminutąnieoczekiwanegopostoju
wszczerympolu.
Osiemgodzin.Nibyniewiele.Dniówkanaetacie,aniepodróż
naSyberięwramachzsyłki.Sprawdziładokładniepołączenia
waplikacjiiupewniłasię,żemadośćczasunaprzesiadkęwPoznaniu
(pięćdziesiątminut!).PowinnadotrzećdoSłupskaoczternastej
trzydzieści,ażebyłaostrożna,umówiłasięzprawnikiemnaszesnastą,
taknawszelkiwypadek.Będziezmęczona,pewnieniezbytświeża,