Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
CIE​KA​WEJEST
MA​RIUSZSZCZY​GIEŁ
Ludziemówią,żemojeksiążkitrzebaczytaćdwa
alboiwięcejrazy.Wiepan,copowinnam
impowiedzieć?spytałaprzedswoimwieczoremdla
publicznościwŁazienkachKrólewskich.Powinnamsię
donichzwrócićsłowamiMáraiaz
Księgiziół
:„Czytaj
rozumnie,każdesłowo,jednopodrugim,tam
izpowrotem,wsłuchującsięwksiążkę,wypatrując
śladów,któreprowadząwgąszcz,uważając
nata​jem​ni​czesy​gna​ły”.
WystąpiliśmyrazemwŁazienkachpodczaswieczoru
„Światłoliteratury”ipomyślałem,żeczasspytać,
oja​kichksi​ążkachHan​naKrallni​g​dynieza​po​mi​na.
Czasemsprawdzam,czycudowneksiążkinadal
cudownepowiedziała.Są.Pierwszato
Ania
zZielonegoWzgórza
.Czytałampodczasokupacji
izachwyciłmnieświatAni.Niebyłownimwojny,
anajwiększydramat:żeAniaupiławinemowocowym
przyjaciółkę.Tobyłświat,któryjateżchciałam
przeżywać.Awiepan,żeAniamatwarzEweliny
Nesbitt,bohaterkinaszejulubionejpowieści
Rag​ti​me
Do​cto​ro​wa?
Nie,bo
Ani
nieczy​ta​łem,todziew​czy​ńskaksi​ążka.
Proszęsięnawetnieprzyznawać!Kiedynauczyłam
sięczytać,trwałojużpowstanie.Najpierwniebyło
nalotów,możnabyłodelektowaćsięAnią.Apotemnie
byłoprądu.Zatobyłypożary.Kiedyjestłuna
odpożaru,totakiblaskróżowo-pomarańczowożółty
padanaścianęiwtedybardzodobrzesięczyta.
Niestety,trzebabyłozejśćdopiwnicyitamjużniebyło
łuny,tylkojednaświeczkanawszystkich.Iniemogłam
siędowiedzieć,jaksięrozwinieznajomośćAni
zGilbertem,itomniewtympowstaniudenerwowało
naj​bar​dziej.
Czyliświatłopożarumożebyćczasemświatłem
li​te​ra​tu​ry...