Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
PatriarchaAleksandriispodziewałsięgości.Stałwoknie
swojegopałacupatrzącwdółnadrogę,wypatrując
pierwszegoznakuprzybyszy,bywyjśćiichpowitać.
Ujegostóp,białajakperławbłękitnychwodachMorza
Śródziemnego,rozpościerałasięAleksandria„Piękna”,
jaklubilinazywaćludzie.Zaportemmarmurowawieża
wielkiejlatarniwyrastałazmorza,białajakklifywyspy
Faros,naktórejstała.Byłopołudnie,światłokładłosię
nawszystkimjakzłotywelon.
Myślipatriarchykrążyływprzeszłości.Świętował
rocznicęswegoświętegopoprzednikaPiotra,biskupa
Aleksandrii,któryzostałmęczennikiemwczasie
niedawnych,strasznychprześladowańchrześcijan.Kilku
duchownychprzybyłozdaleka,byuczestniczyć
wobchodach,toonibylispodziewanymigośćmi.
Czascierpieniaminął,jednakAleksandermiałwrażenie
jakbytowszystkowydarzyłosięwczorajimogło
powtórzyćsięjutro.Niedalekostałwspaniałypałac
cezarów,gdziepogańscyimperatorzysądziliowieczki
Chrystusowegostada;oboksławnaświątyniaSerapisa,
gdziechrześcijaniebyliskładaniwofierzebogom;dalej
amfiteatr,gdziebylirozszarpywaninastrzępyprzezdzikie
zwierzętalubzabijanimieczamizawyznawanieImienia
Chrystusowego.Wtychmrocznychdniach,mocny
iniezachwianyjaklatarnianaklifachFarosstałpatriarcha
Piotr,ostojasiłyipocieszeniedlaswoich
prześladowanychdzieci.
PonadstubiskupówuważałoPiotrazaswojego
zwierzchnika,biskupstwoAleksandriinaWschodzie
ustępowałotylkoRzymowinaZachodzie,więcbrzemię
odpowiedzialnościbyłoogromne.Dziękiprzykładowi
swojegoprzywódcyKościółwEgipciedzielniezniósł
próbę,nawet,jeśliniektórzyulęklisiętortur
icierpienia,owielewiększaliczbawytrwaławwierze.
Cioduszachmniejwytrwałych,którzybardziejkochali
swojeżycieniżBoga,niebylizupełniestraceni,powracali
podczaskrótkichokresówciszywczasienawałnicy,
błagającoodpuszczeniegrzechów.Piotr,mając
nauwadzesłowaMistrza,żeniepowinientłumićnawet