Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
1.PRLniebyłnajweselszymbarakiemwsocjalistycznymobozie
rzałasiępomiędzytymidwomagrupamifunkcjonującymiwzakła-
dachkarnych,czyliwięźniamiiichstrażnikami.
Władzategoniewidziała,czywidziała,aletolerowała?
Niewszystkowidziała,aleteżniechciaławidzieć.Wkażdym
razieciludziepracującywwięziennictwieczulisiędośćbezkarni,
żechronieniprzezsystem.Onimielitylkosilniewykształcone
wczasachWalczakapoczucie,żeniemapowrotudoczasówsta-
linowskich,azdrugiejstrony,żejeślidojdziedobuntuwięźniów
lubtakiegozdarzeniajakwWadowicach,tooniwszyscypolegną.
Alepomiędzytymiskrajnościamimielidośćdużoswobody.Tosię
zmieniłodopierowtedy,gdywprowadzono,takżezarządówStani-
sławaWalczakawresorciesprawiedliwości,instytucjęsędziegopeni-
tencjarnego.
Pojawiłasięjakaśformanadzorunadwykonywaniemkary
pozbawieniawolności?
Tak,itobyłabardzoważnazmiana.Tobyłainstytucjaczy-
niącanaszsystemwięzienny,zewszystkimijegowadami,aprzede
wszystkimciągłymprzeludnieniem,bardziejcywilizowanym.Taką
postacią,którabardzodobrzesięwtejdziedziniezapisała,byłsędzia
WojciechWelmansędziapenitencjarnywKrakowiewlatach70.
Niemógłonorzekaćwlatach80.,zostałwięcwtedyadwokatem
wGrójcu,apotem,po1990roku,wróciłdosądownictwaibył
pierwszymprezesemSąduApelacyjnegowWarszawie.Gdyzaprosi-
liśmygonaspotkanienaoboziestudenckim,opowiedziałnamtaką
historięzkrakowskiegowięzienianaMontelupich.Jegowładzabyła
zjednejstronyżadna,azdrugiejcałkiemduża.Boonchodziłpo
tymwięzieniuimógłzajrzećdokażdegopomieszczenia.Iwłaśnie
zauważyłtakiedrzwi,zaktóryminigdyniebył.Niebardzochcie-
limujeotworzyć,alesięuparł,iotworzyli.Tobyłabardzowąska
celamiędzypralniąakuchnią,byłotamzatemniesłychaniegorą-
co,aoknaoczywiścieniebyło.Itamzamykanotakichnajbardziej
opornychwięźniównagodzinę–dwie.Oniwiedzieli,cotojest,więc
31