Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wkońcusiępoddałyśmy.Widoczniechłopakmusisię
wyszumieć.Takwięcobiesięmęczymy.Bezmęskiej
pomocyniejestlekko.
Mamaczasemumawiasięzkimśnarandki,aleraczej
wyłączniedlaseksu.Powiedziała,żezawszebędziesama.
Nieczujesięsamotna,ponieważmadwojewspaniałych
dzieci.Niewiem,czymogęjejwierzyć,aleniemam
wyboru.Wiem,żemniekochanadżycie,jajeszcze
mocniej.Marcinteżjestdlamniewsparciem,mimo
żeudajeobojętność.Mamszczęśliwąrodzinę,choć
przyznam,żedajesięodczućbraktaty.Oddałabym
wiele,bybyłznami.Jaktojestmiećojca?Chodzilibyśmy
dokina,żartowali,rozmawialiożyciu,spieralisię…Nie
tracęnadziei,mimożemamachcemniejejpozbawić.
TatuśgdzieśczekanamnieinaMarcina.Jeszcze
będziemyrazem.Całarodzinawkomplecie.
Takwięcwiodężyciepospolite,beznadzwyczajnych
zdarzeńiemocji.Przeciętnośćmniewcalenieprzeraża.
Niebuntujęsię,nieszukamprzygód.Nieczujęsię
ograniczonąszarąmyszką.Jestemoptymistką,ottak,
poprostucieszymniekażdydzieńikażdanoc.
WKOŃCU
nadeszłapiękna,złotajesień.Lubięporęroku.
Melancholijnewieczoryiwidokopadającychzdrzewliści,
sprawiająmiprzyjemność.Częstosiedzęprzyoknie
iobserwujęludzi.Pijącgorącąherbatę,rozmyślam
oczymśnierealnym:widzęsiebiewramionach
przystojnegomężczyzny.Siedzimyprzykominku
ipatrzymywogień,któryprzypominanam,jakbardzosię
kochamy.Pókionpłonie,naszeuczucianiezgasną.Jest
ciepło,przytulnie.Ukochanyprzynosidobrewino.Całuje
mniedelikatniei...
Selena!Tyznówprzyoknie.Oczymtak
myślisz?spytałamama,odrywającmnieodmoich
marzeń.
Ocknęłamsięwmgnieniuoka.Czyonanaprawdęjest