Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
12
Wstęp
Pozostajejeszczepierwszy,poprzerywanynawiasami,człontytułu-uRze-
czywistość(nie)opisana”.Zależałominapostawieniuakcentunaopozycjęopi-
sanegoinieopisanego,sugerującąpopularnośćpewnychtematównałamach
czasopismlubichpomijanieczyspychanienamargines.Toprzeciwieństwo
związanejestzarównozprofilamikażdegozmiesięczników,którezoczywi-
stychwzględówwybierałylubodrzucałyniektóretematy,jakizwewnętrzną
politykąredakcyjnąposzczególnychczasopism.Nieprzypadkowejesttutaj
samosłowourzeczywistość”-tokrytycyteatralniopisywalialboteżpróbo-
waliodniejuciekać.Pojemnośćtegotytułuposzerzyłydodatkoworozmowy,
uświadamiając,wjakimstopniuzakrestego,cozostałoopisanelubpominięte
wczasopismach,byłzależnyodcenzuryczyówczesnychnastrojówspołecznych.
Ijestjeszczejednoznaczenietytułu,któreuwypukliłosiępodwpływemzmian
przedmiotuicelubadań:urzeczywistość”,czyliżycieteatralnelatosiemdziesią-
tych,okazałasięniedoopisaniadlamnie,aprzynajmniejniewtakiejformie,
jakąpoczątkowoplanowałam.Nieopisałamwięc,jakatarzeczywistośćbyła
naprawdę.Przedstawiłamzatowieleperspektywjejujęcia.
IwinnajestemteżwyjaśnienietakintensywnieobecnegowtymWstępie
pierwszoosobowegotonu.Jestonfaktyczniejednymzważniejszychwspólnych
mianownikówtejpracy,choćwjejkolejnychczęściachbędziesięmanifestował
nietylenadużywaniemformczasownikowychwpierwszejosobieliczbypoje-
dynczej,ilewsamymukładziepracy.Układzieodtwarzającymponiekądmoje
nadziejebadawcze,ujawniającymporażki,chwilerozwiewaniasięzłudzeń,trwa-
jącąniemalnieustannieniepewność.Alezaróżnąwielkościąkolejnychroz-
działów,zaburzonąchronologią,podlegającąnieustannejewolucjiświadomością
wiedzyiniewiedzynarratorakryjesięprawdaopracy-niechmibędziewolno
użyćtegookreślenia-historykateatruikultury.Badacza,którymawrękumapę
metodikompasmetodologii,alektóregobardziejniżsprawneprzejściedanej
krainyodjednejgranicydodrugiej,interesujejejpoznanie.Wtympoznaniu
ujawniasięprzecieżprawdziwośćmapisprawnośćbusoli.Todlategowłaśnie
większośćrozważańocharakterzeteoretycznymprzeniosłamdoczęścipodsu-
mowującejmojąpracę.
Podsumowującej,aleniezamykającej.JeszczeprzedsłowemuKoniec”
umieściłamrozmowyzosobami,którezechciałyprzejśćsięzemnąpolatach
osiemdziesiątychipowspółczesności.Nietopełnezapisywywiadów-wy-
brałamtefragmenty,którewydająsięnajważniejszedlamoichrozważań,na-
dającimjednocześnieokreślonądynamikęnarracji.Pomoglimiwtymzresztą
wwyjątkowysposóbsamiuczestnicyrozmów,którzypoświęciliichautoryzacji
wieleuwagi,razjeszczeważącsłowa,razjeszczecośdodając,acośodejmując.
Trudnoolepszychnauczycielipisaniaoteatrze.Itrudnoolepsząlekcjępisania
oteatrze,zwłaszczażepociągaonazasobąkolejnepytanie:czywtymanali-
zowaniurzeczywistościopisanejinieopisanej,wtymbadaniuprzeszłościna-
rzędziamizróżnychporządkówczasowych,zredagowaneprzezemnieiprzez