Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
K.Dymek,„RotmistrzOstrowskiczyliczęśćdrugadalszychlosówNikodemaDyzmy”,Warszawa2014
ISBN978-83-7798-116-0,©byBELStudio2014
iPodolu.Podczaskilkuwieczornychposiadówprzykominkuizkieliszkiem
dobrejdereniówkiwręku,dowiedziałsię,żewtychstronachwłaśniefamilia
Ostrowskichodwiekówmiałaswojeposiadłości.Zdużąuwagąiwskupieniu
słuchałteżwspomnieńzczasówostatniejwojny.
Botrzebapanuwiedzieć,panieprezesiezagaiłjednegowieczorustarszy
panżeróżnietowprzeszłościbywało.Taksięjakośutarło,żewkażdym
pokoleniuconajmniejjedenznaszychantenatówzwiązanybyłzwojskiem,
amówiącwprost,zkawalerią.Jakjużpanuwiadomo,mójsynHilary,aponim
wnuk,nictylkoszabelka,konieiwstep.Jasamteż,niechwalącsię,jakprzyszła
pora,wskoczyłemnasiodłoibiliśmybolszewika,ilesiędało.Losnaszczęście
takzrządził,żenienacieralituwnaszejokolicy,aletrochędalej,apaliliira-
bowalipodrodzewszystkocosiędało,takjaknieprzymierzającordytatarskie
kiedyśprzedwiekami.Takąjużmielitaktykędziałania,podobnosprawdzoną
gdzieśzaWołgąwwalkachzbiałogwardzistami.
JaniebrałembezpośrednioudziałuwwalkachwtrąciłUlanickiale
zkoleidziałaliśmynazapleczu,organizujączaopatrzeniedlawojska.Jakowe-
terynarzopiekowałemsięlazaretemdlarannychikontuzjowanychkoni.Były
ichcałesetki.Tebardziejrannedobijanonamiejscu,ate,którenadawałysię
jeszczedoleczenia,podsyłanonam.Aotaktycezagonówkawaleryjskichsły-
szałem.PodobnobyłtowymysłBudionnego,iponoćniebyłonatosiły?
Tak,SemenaBudionnego,dowódcytejichKonarmii,jaktoonisamisie-
bienazywali.Alejakatotambyłaarmia…Kupabezładnegowojska,czasem
podwóchjeździlinajednymkoniu,nierzadkobezstrzemionisiodeł,niejed-
nokrotnietylkozpikamialbogołymiszablamiwgarści.Jedno,cotrzebaim
jednakprzyznać,toto,żewpolubylibardzobitniiniezwykleodpornina
wszelkiegorodzajutrudy,nawetnagłód,zimnoisłotę.Myśmyznaleźlijednak
nanichsposób.
Atobardzointeresujące.Niechpanopowie,jakżeściesiędobieraliim
doskóry,boztegocosłyszałem,towczasieatakuczyniliponoćstrasznespu-
stoszeniaUlanickiwygodniejusadowiłsięwfotelu,astarszypanOstrowski
zsatysfakcjązacząłopowiadać.
Takistotniebyło,niszczylistrasznieiwszystko,coimwręcewpadło.
Czegoniemoglizabrać,topalili.Ileżoniludziniewinnychwymordowali,
ilewsicałychwpopiółzamienili,tostrachmówić.Myjednakpopewnym
czasiezorientowaliśmysię,żekażdyoddziałtejichkawalerii,zawszeiwcha-
rakterystycznymmiejscu,zazwyczajprzyrozwidleniurzek,naskrzyżowaniu
znacznychtraktówczydróg,lubnawetnajakimświększymwzgórzu,zakładał
tymczasoweobozowisko,nazywaneprzeznaskoczowiskiem.Ztakiegowła-
śniekoczowiskarobilibliższelubdalszewypady,abypodwóch,trzechdniach
22