Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
„rozczarowani”nowąwersją.Wreszciewmojejnajnowszejksiążce
–Perpetrators,Victims,Bystanders2”,zachowałemdystanswobecmłodszych
badaczy,którzyopublikowalinoweprace,opartenanieznanychdotychczas
dokumentach,ipodnieślinowekwestie.Jasamzaś–jaktoująłwostatnimzdaniu
–stałemsię„nietyleprekursorem,ilesumieniem”.
Całeżyciepragnąłemprawdyosamymsobie.Terazmiałemprzedoczyma
ocenęczłowieka,któregoniemożnabyłouznaćzaignorantaiktórynieżyczył
miźle.Acojeślitoonmiałrację?Podjąwszysięzadania,jakiesamsobie
wyznaczyłemwwiekudwudziestudwóchlat,pracowałemsam,starającsięuporać
zogromemtematyki,którawnaszychczasachstałasięsynonimemzagłady.
Zanurzałemsięwtejhistorii,corazbardziejwgłębiającsięwdokumenty
administracjiniemieckiejepokinazistowskiej,próbującsięgnąćsamegodna.Gdy
miałemtrzydzieścipięćlat,ukazałysiędrukiemmojepierwszesłowanatentemat.
Cóżtakiegozrobiłemprzezostatnietrzydzieścijedenlat?Cosięzemnąstało?
PokazałemrecenzjęmojemustaremuprzyjacielowiEricowiMarderowi.Nie
jesttakźle–powiedział–zważywszynapochlebnezdaniawczęścidotyczącej
twoichwcześniejszychdokonań.Poprosiłem,byprzeczytałrecenzjęjeszczeraz,
zapewniającgo,żesamuświadomiłemsobiewpełnijejwymowę,dopierogdy
przeczytałemjąporazpiąty.Zadzwoniłdomnie,przeczytawszyrecenzjępięć
razy.Przyznał,żeniejestzbytprzychylna,alejegozdaniemprawdziwepytanie
brzmiało:Dlaczegomiałbymprzyjmowaćprzesłankirozumowaniarecenzenta?
Dlaczegomiałbymzgadzaćsięztymiwnioskami?Wodpowiedziprzytoczyłem
argument,żeprzedewszystkimpowinienemzachowaćtrzeźwyogląd.Nigdynie
próbowałemoszukiwaćsamsiebie,aterazprawdabyładlamnieszczególnie
ważna.Byćmożemójpotencjałtwórczywyczerpałsiętrzydzieścilattemu.
Wydawaćbysięmogło,żeodtamtejporyjedyniewegetowałem.
Ajednakniemiałemcałkowitejpewności.Ukończywszynowąksiążkę,
wktórejskupiłemsiębardziejnaludziachniżnazdarzeniach,wysłałemjąbez
obiekcjidoTheronaRainesa.WwydawnictwieHarperCollinsAaronAsher
przeczytałmaszynopisiprzyjąłgobezzastrzeżeń.Byłojeszczewcześnie.Książkę
właśnierozwożonodoksięgarń.Amożenależałopoczekać?Wprawdzieprzypisy
przeniesiononakoniecksiążki,aleniezrezygnowanoznichiktośzpewnością
zwróciłbyuwagęnaróżnorodnośćwykorzystywanychprzezemnieźródeł.Jeślizaś
–jaksugerowałEricijakuważałmójsyn–książkatajestzbytsubtelna,jakiśinny
recenzentmógłbymimotoodkryćjejmisternąkonstrukcję.Cosiętyczy
sprzedaży,większeksięgarniemogłyzgromadzićwięcejegzemplarzydlaklientów
przechadzającychsięmiędzypółkami.
Wniedzielnyporanek20wrześniawsiadłemdosamolotulecącegodoBostonu.
Wylądowałemjeszczeprzedpołudniem.Kupiłemgazetę„BostonGlobe”,wktórej
kiedyśzamieściłemrecenzjęjakiejśksiążki,alenieznalazłemwniejżadnej