Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Gdyszłamdopierwszejkomunii,mamasama
zaprojektowałamisukienkę,anastępniejąuszyła.Każdy
najmniejszykoralikprzyszywaławewcześniejwybranym
miejscu.Atużpokomunii…obcięłamiwłosy.Zawsze
chciałammiećkrótkieijeszczewniedzielęmiałam
długie,ajużdzieńpóźniejwdzięcznąkrótkąfryzurkę.
Mamajestwszechstronnieuzdolniona,właściwiepotrafi
wszystko,międzyinnymicudownierysuje.Wtedyokazało
się,żejestteżznakomitąfryzjerką.
Dużopoświęciła,żebymmogłatrenować.Kilkarazy
wtygodniu,nazmianęzinnymimamami,woziłanas
zRudydoKatowic,poczymcierpliwieczekała,
ażskończymyzajęcia,izabierałamnieiinnedzieci
dodomu.Później,gdybyłamjużstarsza,jeździłam
autobusem,atreningizacząłteżSzymek.
Rodzicedbalinietylkoonaszrozwójfizyczny
–mieliśmylekcjeangielskiego,adodomuprzychodził
pan,któryuczyłnasgraćnakeyboardzieigitarze.
Zdecydowanielepiejczułamsięwwodzieniżzgitarą
wręku,mimotouczyłamsięwytrwaleigdyinstruktor
zadałnaukęjakiejśwprawki,toćwiczyłamdoupadłego,
dopókijejnieopanowałam.Szymekzkoleilawirował,nie
uczyłsię,alegdyprzychodziłodosprawdzenia,tookazało
się,żeumielepiej.Próbowałam,uczyłamsiędużo,tuteż
kształtowałsięmójcharakter.Jednaktalentmiałam
doczegośinnegoniżdomuzyki.
Częstowracammyślamidodzieciństwa,dotegoczasu
naŚląsku,jeszczebeztroskiego,choćwtedywcalesię
takiniewydawał.Oprócztychwspólnychlekcji
zSzymonemzrozrzewnieniemwspominamróżne
szczeniackiezabawy;naprzykładwyglądałamprzezokno
ikrzyczałamcośdojakiejśkoleżanki,którejnielubiłam,
anastępniesięchowałam.Częstowychodziłampobawić
sięprzedblok,graliśmywgumę,skakaliśmy
naskakance.TylkowLanyPoniedziałekstrachbyło
opuścićmieszkanie.Choćwdomuoblewałmnietata
–zawszewrzucałdowannyzzimnąwodą,azczasem
dołączyłdoniegoSzymek.Wkurzałamsię,alebardziej