Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
włazience,którąmamywmieszkaniuodsześciulat.(Wcześniej
musiałamkorzystaćzewspólnejnakorytarzu).Myjęwłosy
intensywniepachnącymszamponem,asuszęjenasamymkońcu,już
pozrobieniumakijażu.Wychodzęzłazienkiszybkimkrokiem,
podrodzewyciągamzszafytorebkęineseserzlaptopem.Zamykam
zasobądrzwiiopuszczamtendom,zmieniającsięwkogośzupełnie
innego.Oddwóchlatpracujęjakomłodszaspecjalistkadospraw
księgowościwjednymzwrocławskichcentrówfinansowych.
Wędrującnaprzystanek,zawszemijamdomArkamojego
dawnegoprzyjaciela,zktórymjużniemamkontaktu.Kiedyś
spędzaliśmyrazemkażdąwolnąchwilę,dziśniemówimysobienawet
„cześć”.
Jegodomjestnowoczesny.Lewąstronęzdobiączarnepanele
otaczającewielkie,zawszeodsłonięteokna,przezktórewidać
codzienneżycie.Gdyprzechodzęobokcorano,Arekzazwyczajpije
kawęwlśniącymczystościąsalonieiczytacośnakomórce,wodząc
dłońmipojasnych,gęstychwłosachpozostawionychwuroczym
nieładzie.Pewnieprzeglądastronyportaliinformacyjnych.Zawszebył
spragnionywiedzyoświecie.Czasemzfiliżankąwdłoniopierasię
owąskikominek,mówicośdorudo-białegoamstaffaigłaszczego,
apiesmerdaogonem.
ZarazpostudiachwyjechałdoSzwecjinastaż.Spędziłtamkilka
latiwróciłprostodotegopięknegodomu,któregobudowęrozpoczął,
będącjeszczezagranicą.MożewSkandynawiiwszyscysiętak
odsłaniająinanikimnierobitowrażenia?
Mijamkolejnebudynkizdużymiprzeszkleniami,ozdobione
drewnemlubstalą.Żadenznichjednakniejesttakbardzo
przezroczystyjakdomArkadiusza.Nakażdymwiększymokniewiszą
roletyszczelniezamykanepozmroku.TylkożycieArkawystawione
jestnapokaz.Jakbyniemiałnicdoukrycia.
Masujęsiępołokciachizaciskamdłońnadługimpasku