Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Biednymłynarczykikotek
Kototworzyłstajnię,awniejstałodwanaściekoni.Ach,jakieone
byływspaniałe!Lśniłyibłyszczałytak,żesięserceradowało.Po
czymkotdałmłynarczykowiporazostatnizjeśćiwypić,ipowie-
dział:
Idźdodomu,Janie.Niedamciterazkonia,alezatrzydniprzy-
będędociebiedomłynaiprzyprowadzęnajpiękniejszegozruma-
ków.
NastępniekotwskazałmudrogędodomuiJanposzedłprzedsie-
bie.Wnagrodęzasumiennąpracęnieotrzymałnawetnowegoubra-
niaimusiałzałożyćswójstary,nędznykubraczek,zktóregoprzez
siedemlatzupełniewyrósł.Kiedywreszciewróciłdodomu,dosta-
regomłyna,dwajstarsiparobcytakżejużtambyli.Obajprzyprowa-
dziliwprawdziepokoniu,alekońpierwszegobyłślepy,adrugiego
kulawy.PomimotozapytaliwyzywającoJana:
Jasiu,agdziejesttwójkoń?
Jużzatrzydnitutajprzybędzieodparł.
Wtedyobajwybuchnęliśmiechemiodpowiedzielidrwiąco:
Tak,tak,Janie,tynapewnootrzymaszporządnegokonia!
Janwszedłdoizby,aleniedobrymłynarz,widzącgopotakdłu-
giejnieobecności,niezaprosiłnawetdostołu,mówiąc,żejestontak
obdarty,żewstydmubędziezaniego,gdyktośprzyjdziezwizytą.
Danomuwięctrochęjedzenianadworze,agdywieczoremwszyscy
domownicykładlisięspać,dwajpozostaliczeladnicyniepozwolili
mupołożyćsiędołóżkawdomu.Ponieważnocbyłachłodna,chłopiec
wczołgałsiędogęśnika,gdziepołożyłsięnaodrobiniesłomy.
Gdyminęłytrzydni,podmłynzajechałwspaniałysześciokonny
powóz.Ach,jaktekoniebłyszczały,byłyniezwyklepiękne!Idącyopo-
dalsługawiódłsiódmegokonia,któryprzeznaczonybyłdlapracowi-
tegomłynarczyka.Zpowozuwysiadławytwornadamaiweszłado
młyna.Abyłatoodczarowanakrólewna,którajeszczeniedawnobyła
właśnietymmałympstrokatymkotkiem,któremuprzezsiedemlat
służyłbiednyJan.Zapytałaonazdziwionegomłynarza,gdziejestJaś,
jegoparobek.Zaskoczonyniespodziewanąwizytąstarzecodrzekł:
14