Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
mogęsięzebraćnacokolwiek.Chwila(niemampojęciadlaczego)
wydajesięuroczysta,jakośtrudno,jakośdziwnieburzyćsumma
summarumgłupimpodchodzeniemwcelurozpoznaniasytuacji,która
samawsobiejestwystarczającokuriozalna,żebywierzyćwjej
prawdziwość.
Podejdęirozpoznamsytuację,myślęsobie,muszętylkowyczuć
optymalnymoment,wczućsięwtegopodścianą,poczuć,jakzapada,
jakzapadamsięwsiebie,wmyśli,wlaptopa,jakniewidzi,niewidzę
nicpozaświatłemmonitora.
Wreszciejest,JEEEST!Pojawiasię,nadarza,nadciąga,owija
mnieczymśnakształtwelonuczykołdry.
Podchodzędoniego,krokpokroku,powoli,żebyniczegonie
zepsuć.Chybamnieniedostrzega,ajajużstojęnadnim,jużzaglądam
muprzezramię.Otwartydokumenttekstowy,awnimwysypującesię
wTimesNewRoman,rozbudowanejakgaleriahandlowazdania.
Czytam:
[...]«”.