Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nienależałdomłodzieniaszków–byłjużposiedemdziesiątce–więc
nieustannieprzekazywałmiswojąwiedzę.Wciążwbijał
mitowszystkodogłowy.Jeśliktośzarzucacięwiedząwtakisposób,
musiałbyśbyćidiotą,żebyniczegosięnienauczyć.Stawałemsięcoraz
lepszympięściarzem,alemojadojrzałośćisposóbmyślenianie
nadążałyzamoimifizycznymiumiejętnościami.Niezamierzałem
wracaćdoszkoły,gdziektośmógłbypracowaćnadmoimcharakterem,
zrobićzemniedobregoczłowiekaiporządnegoobywatela.Nie.
Jachciałemzostaćmistrzemświatawagiciężkiej.Cusbyłtego
świadomy.
–Takbardzochciałbymmócpoświęcićciwięcejczasu
–powiedziałmikiedyś,apóźniejdodał:–Zajmujęsiępięściarstwem
odsześćdziesięciulatiniespotkałemwtymczasienikogo,ktotak
bardzointeresowałbysiętymsportem.Tymówiszwyłącznieoboksie.
Nieznałemżadnychgranic.Jeślinazewnątrzbyłozadużośniegu,
Custrenowałzemnąwdomu.Wnocycałymigodzinamićwiczyłem
walkęzcieniem.Odsukcesuzależałocałemojeżycie.Gdybym
poniósłporażkę,okazałbymsięzwykłymśmieciem.Pozatymrobiłem
totakżedlaCusa.Miałciężkieżycieidoświadczyłjużwielu
rozczarowań.ChciałemwięcocalićdumętegostaregoWłocha.Kurwa,
zakogojasięuważałem?
Kiedynietrenowałem,oglądałemnagraniastarychwalk
bokserskich.Wweekendypoświęcałemnatopodziesięćgodzin
dziennie.Oglądałemtewalkisamemu,wmoimpokojunapiętrze.
Ustawiałemgłośnotelewizoridźwiękniósłsiępocałymdomu.Cus
przychodziłwtedydomnieimówił:
–Coty,udiabła,wyprawiasz?
–Oglądamwalki–odpowiadałem.
–Idźdołóżka.Ludziechcąspać.
Kiedyschodziłposchodach,słyszałem,jakmówidosiebie:
–Wżyciuniespotkałemtakiegodzieciaka.Oglądawnocywalki
istawiacałycholernydomnanogi!
Zdarzałosięteż,żeoglądaliśmytepojedynkiwspólnieiCusdawał
miwtedywskazówki,wjakisposóbmógłbympokonaćDempseya,
JeffriesaczyLouisa.Niekiedykoncentrowałemsięnatymwszystkim
takbardzo,żezasypiałemzzałożonymirękawicami.Byłemszalony
imarzyłemtylkoojednym:owielkimpięściarzuMike’uTysonie.Dla
tegojednegocelupoświęcałemwszystko.Równieżkobietyijedzenie.
Byłemwtedyuzależnionyodjedzenia.Nadodatekwłaśnie
dojrzewałem.Miałemtrądzik,mojehormonyszalałyinajchętniej