Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Mojenajdalszewspomnienieprzedstawiatakiobraz:nasze
wielkiepodwórzezastawionebryczkami,wozami,dużokoni,
mnóstwoludzi,rejwach,wońkońskichodchodów,źdźbła
słomyisianaporozrzucanewokółbryczek.Jestemgdzieś
wokolicachstudni,kompletniezagubionywtymwszystkim,
niktomnieniedba.Mammożetrzy,możeczterylata,to
weselemojejPierwszejSiostry,jestdziewiętnaścielatstarsza
odemnie.Mniejwięcej.Towspomnieniejakpocztówkasiedzi
wmojejgłowie,nicprzedteminicpotem,nicwięcej,tylkoto!
Itumuszęopowiedziećoweselu.To,cowiem,anieto,co
pamiętam.Bopamiętamtylkoto,cowyżej.Wrażenie.Obraz.
Uzupełnianywprawdziepotemprzezkolejneweselawrodzi-
nie.Aweselenamojejwsitoniebyleco.Tobyłowielkie
przedsięwzięcie.Ktomiałcórki,musiałsięliczyćzpoważ-
nymiwydatkami.Dlasynatrzebabyłotylkomiećpieniądz
nawódkęiobrączki,bototradycyjniezałatwiałpanmłody.
Resztanależaładopannymłodejijejrodziny.Atobyłniezły
kram.Najpierwgoście:kto,zkim,jakierodziny,ktozewsi,
ktozdalsza,ileosób,niepowinnobyćwięcejjaksześćdzie-
siąt,siedemdziesiątgóra,bosięwdomuniepomieszczą.Jesz-
czenieznanebyłyfirmycateringoweaninaprzykładwielkie
namiotywojskowe,któresięwynajmowałoiwnichurządzało
wesela.Mogłobyćwtedyinadwieścieosób.Miejscawokół
byłodosyćdoucztowania,adużyśrodekdotańca.Aleto
jużniemiałotejatmosfery,cogdygościezasiadaliciasnona
ławachwokółstołów.Wędlinymusiałybyćwłasnegowyrobu,
jużznaczniewcześniejhodowanonatencelupatrzonegoświ-
niakaicielaka,dotegonakońcudochodziłydziesiątkikaczek
ikurczaków.Wędlinybyływyborne,robioneprzezlokal-
negomasarza,nieoszukane,zprawdziwegomięsa,boświnie
tuczonoparowanymiziemniakami,ospą,plewami,liśćmibura-
kówczybrukwi,niktnieznałprzemysłowejpaszy,azresztą,
9