Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
II
Wojewódzcy,otrzymawszydepeszę,pożyczyli
uznajomychkilkadziesiątrubliiwyjechalipierwszym
po​cią​giemwszy​scy,tojestmąż,żona,córkaisyn.
Nareszcie!byłoichpierwszesłowoizarazpotem:
Jedźmywszyscycorychlej,żebydopilnowaćcałości.Ten
Kalinowskitymczasemkradnie,cosammoże,iinnym
kraśćpo​zwala,bygoniewy​dali.
Ipani,bar​dzoprak​tyczna,każ​demuwy​dzie​lałaro​botę.
Ty,mężu,zajmieszsięprawnymiformalnościami;ty,
Stasiu,obejmiesznadzórnadinwentarzami,
spi​chle​rzami;myzKo​stu​siądo​pil​nu​jemydomu.
Staśnajmniejchciwyiżartowniśznatury,jedenbez
za​pałuje​chałiroląswąsięnieza​chwy​cał.
Todopierobędzieniespodzianka,gdywieśćokażesię
przedwczesnaitaquasi-nieboszczkaspotkanasżywa
naprogu,zla​skąwręku!
Jakmożeszżartowaćwtensposób?TenKalinowski
niebezracjidonassięodzywa.Czuje,gdziejest
wscho​dzącesłońcewtrą​ciłoj​ciec.
No,tonieracja.Jeśliobrałgenerałową,totakbardzo
onassięnietroszczy.Noitestamentupewnieteżsięnie
boi.Do​pil​nujeswegoin​te​resu.
Ztymsiępo​ra​chuję!mruk​nąłWo​je​wódzkiza​ja​dle.
JednakżeżartStasiarzuciłcieńnaichszczęście.Ajeśli
ge​ne​ra​łowawy​zdro​wiała...
Alepod​czasdrogiotrzy​malipo​cie​sza​jącąwia​do​mość.
Ośmiercimilionerkiwiedzianojużnatrzypowiaty
wokoło.NaostatniejstacjispotkalikonnegozKuhacza,
którywy​sy​łałdonichdrugąde​pe​szę.
Najęlipocztę,obrażenimocno,żenieznaleźlikoni,