Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
(listznalezionywlitrowejbutelcepostolicznej,pustej)
Tato!
Rzeczywiście,urodziłemsię9listopada,awłaściwieurodziłamnie
matka,bowszyscyinniwtymczasiebylizajęci.Pamiętam,żenagle
zrobiłosięjasno.Ktośkrzyknął:Ballo!–ijużtakpozostało.Potem
okazałosię,żetobyłoprawdziwenazwiskomoichrodziców;
zwłaszczaTybyłeśdoniegobardzoprzywiązany,itooddzieciństwa.
Zapewnezauważyłeś,żeniepodałemrokuurodzenia.Niepamiętam,
byłemwtedyniemowlakieminiepotrafiłemczytać.
Moirodzice,czyliTyimatka,okazalisiębardzosympatycznymi
ludźmi,inajprawdopodobniejztegopowodutaksięznimizżyłem.
Matkabyłapięknąkobietą,aTybardzoprzystojnymfacetem
–comiałodośćdużywpływnamojezdjęcieprofilowenaFejsbuku.
Niebawemokazałosię,żeodkilkustuleciwnaszejrodzinieniebyło
żadnegochamaiidioty.Stanąłemwięcprzednieladawyzwaniem.
Noblesseoblige!Alewróćmydomoichurodzin.Umatkitrwałykilka
godzin,auCiebiekilkadni.Alewłaśnienatympolegagrupaizometrii
czasoprzestrzeniMinkowskiego.Dojejzrozumieniacałkiemsłusznie
wsparłeśsiętrudnodostępnąwtedywódką.
Zakilkadnitrafiłemdoswojegodomu.Zajmowałembardzomało
miejsca,aledarłemsięnacałąulicę.Podobnokrzyczałem:–Tychuju!
–alesądzę,żetosąnieudokumentowanepogłoskipoetyckich
zawistników.Dzieciństwomiałemzdroweiszczęśliwe,możedlatego,
żeniemiałemjeszczetyluznajomychnaFejsbuku.Właściwietrwa
dodziś.Jakdorosnę,tochciałbymbyćginekologiem.Chwilowo
jestemliteratem,mamnadzieję,żemitowybaczysz.Wmiędzyczasie,
czyliwmłodości,imałemsięróżnychzajęćiczynności,przyczym
większośćznichbyłaniecnaimałoprzyzwoita,alemimowszystko
doszedłemwtejmateriidowielkiejwprawy.Mojaskłonnośćdohucpy
niejednokrotnieocaliłamihonor,zdrowie,anawetżycie.Doznałem
teżwmłodościkilkuprzykrości;jednaznichtofakt,iżstałemsię
światłymczłowiekiem.IwtymmiejscuchciałemCięprzeprosić,
żeodróżniamBorgesaodPynchonaiMasaccia.Onijednaknie
odróżniająmnieodniczego.