Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
NiechcieliśmywierzyćwPańskiesłowaozłejnaturze
człowieka.Owszem,zprzejęciemoglądaliśmyfilm
zezburzonejWarszawy,awniejruinyruin–warszawskie
gettozrównanezziemią.Ichoćjakośsiędomyślaliśmy,
żekolejnemasakrysąnieuchronne,to–szczerzemówiąc
–nietraktowaliśmytegopoważnie.
Aprzecieżśledziliśmyrelacjezbombardowania
Sarajewa.JeździliśmydobyłejJugosławiiwraz
zespecjalnymwysłannikiemONZTadeuszem
Mazowieckim,bynaoczniesprawdzić,jakłamanesątam
prawaczłowieka.RyszardKapuścińskiopowiadałnam
zprzejęciemowojniewRwandzie.Niedawnowraz
zcałymświatemoglądaliśmy,wygodniesiedząc
wfotelach,ruinysyryjskiegoAleppoztysiącamijego
małych,przerażonychmieszkańców.
Alenas,sytych,jakośtonieprzerażało.
Byłodaleko.
NawetgdyPutinowskieczołgiwjechałynazachodnią
Ukrainę,rosyjscyterroryścizdobyliukraińskiKrym,
aopłacaniprzezMoskwębandycizestrzelilicywilny
samolot,wieluwPolscepróbowałotobagatelizować:„Ot,
ależtodaleko!TojakieśperyferiecywilizacjiZachodu,
któryjestmożeiprzeżarty,alebezpieczny”.
Dziśtojużniesąperyferie.
Dziś,choćbezkrwawo,naszymiwłasnymirękami
kończymyzwolnościątu,wPolsce.
Europapatrzynatozniesmakiem.Jeszczepróbuje
temuprzeciwdziałać,alezachwilęmachnieręką:„Cóż,
dziki,antysemickikraj,przezpomyłkęprzyjętydorodziny
europejskiej”.
Czysięzdziwimy,jeśliwkrótcektośwParyżuznowu
powie:„
PourquoimourirpourDantzig
?”.
PanieMarku,
wiePan,cojeszczeprzeraża?Corazczęściejmówisię
owojniejakooczymśnieuchronnym,wręcznaturalnym.
Pallicho,jeśliwynikatotylkozlękuizrozumieniazasad
polityki.Leczjestinaczej:znowu,jakbytobyłolatem
1914roku,mówisięowojniejakofajnejprzygodzie.