Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
niową.Gdypchłazaczęłajejdokuczać,bezżenadypodniosłaubranie
iinsektazatłukłanastole.NatopodobnopułkownikMorsztynpowie-
dział:„Wielkatoteżświniazpaniwojewodziny”
.Nacoona:„Panpuł-
kownikzawszeżartuje”
.Usłyszała:„Wcalenieżartuję,tylkomówię
prawdę”
.Nainnymzgromadzeniuwtymżesamymznakomitymdomu,
gdyMariannieBadeniowejzrobiłosięgorąco,udałasiędosypialni
paniprezesowej,zdjęłazsiebiebrudneflanelowekalesonyiwłożyła
jepodpoduszkęwłóżkupanidomu.PrezesowaWodzicka(AnnazJab-
łonowskich)udającsięnaspoczynek,aznalazłszyobcąjejrzecz,roz-
poczęładochodzeniewśródsłużby,ktomógłbybyćjejwłaścicielką.
Gdyjejnieznaleziono,brudne„gałgany”zostaływyrzucone.Nazajutrz
pojawiłsięsłużącywojewodzinyBadeniowej,domagającsięwydania
jejkalesonów,któreschowaławłóżkuprezesowej.Podkoniecżycia
wojewodzinyjejzaniedbaniestałosięprzysłowiowe,aczęstodałosię
słyszećpowiedzenie:„BrudnyśjakspódniczkapaniBadeniowej”-co
podajęnaodpowiedzialnośćpamiętnikarzaAmbrożegoGrabow-
skiego.
DowodemnaekscentrycznośćwojewodzinyjestopowieśćMie-
roszewskichoepizodziemającymmiejsce,gdyorękęjednejzcórek
BadenichstarałsięobywatelziemskizKrakowskiego,niejakiAntoni
Byszewski.KonkurenttowarzyszyłMariannieBadeniowejpodczaspo-
rannejprzechadzki,naktórąnieskierowałasięjakzwyklenaPlantacje,
leczwstronętargumiejskiego.Napotkałaokazjęujednejzprzekupek
-nadzwyczajwielkąitłustągęś,którąprzekupkaniedrogowyceniła.
Badeniowazapragnęławejśćwposiadaniegęsi,leczstanęłaprzeddy-
lematem,jakzagnaćdoswejkamienicy?Nienamyślającsiędługo,
zapłaciłazagęś,aprzyszłemuswemuzięciowikazałapędzićprzez
całemiasto.Byłatoczynnośćdlaobywatelaziemskiegomocnowstyd-
liwa,leczprzemógłsię,niechcączrazićmatkipannyposażnejiładnej.
MożnadodaćzaKazimierzemGirtlerem,paniBadeniowamiała
wzwyczaju,zrobiwszysprawunki,obarczaćniminapotkaneznajome
lubnieznajomeosoby,zpoleceniem,abyodnieśćdomiejscajejza-
mieszkania.
25