Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
manośnikamyśliodzaraz,choćchcesiężyćtylkoteraźniejszością.
Podrugiejstroniejasnejalei,wnieoświetlonymgłębokopasie
drzewbłyskająpośladki,jakbiałaflagakapitulacyjna.
Nietrafięchybadziśzpowrotemdodomu.
Zapadakurtynka.
Pomiędzyfabułamidecydującezmagania.
To,cowidaćjesttakchwiloweiprzemijające,żewydajesię
prawdziwejedyniewtedy,gdywydajesięnierealne.Tepary
poprzeplataneciemnościąiświatłem.Wkażdymswoimruchu
zaznaczająswojąoderwanąodwszystkiegojedność.Todoprowadzi
dodługotrwałejabsencji.Miłość,coprzerobiciało.Jeszczeprzed
kilkomalatyseksbyłnieodpartąprzyjemnością,dzieckobardziej
wynikiemprzemyśleń.Jestjakjest.Alerodzicielstwoduchowe
przetrwarodzicielstwokrwi.Wdomumatkijejstarość,ciężkaplaneta
wchłaniasamąsiebie.Porozumieniezeświatemniknie,niezostawiając
śladurosnącychrozmiarówuciekającejgalaktyki.Fenomentracenia
każeprzyglądaćsięszczegółomnawetnieistniejącychrzeczy.Wdomu
pozostałylicznedowodypracynadwyjaśnieniem,żeuczestniczysię
wewszystkimnaraz.Praceporządkowenawyścigizniechcianymi
wydarzeniami.Osłoniętygęstymidrzewamioddołuniewracam.Nikt
mnietuniezapraszałopróczrodziców.Proporcjetakie.Tusię
kończy,tusiękończy,atuzaczyna.Wdomupowinnajużzasypiać
córka.Niechtakzostanie.Jaknajdłużej.Czegowcześniejnierobiłem,
ajestpotrzebne.Łączeniebananówjestprostenawielesposobów
ikształtów.Czegojeszczeniewymyśliłem,wymyślę.Zjadaniechmur.
Plucieżabami.Ostatnianieodpowiedzialnaprzestrzeńwyobraźni.
Zabawyzcórką.Resztaterenunawettu,wparku,nauwięzi
pozostawionychwdomu.Tracenietego,kimsiębyło,wkażdej
sekundziewyprzedzaobraz,kimjestsięteraz.Niepoznajęsiebie,choć
wszystkobyłoprzewidywalne,owszystkimsięmyślało.Alejak
waparacie.Przeszłośćjestprzyszłością,alebeztkanki.Tkanki
potrzeba,przepływuwkażdymkierunku,niedoopanowania,mgławic
skojarzeńłączącychsiępozawidocznymobszarem,działańsamych
cyfrbezudziałuwoli.Bezinteresownościnierozumienia.Rozpadająca