Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Słowowstępne
Sprawajesttrudnaiwręczkrępująca.Spoglądająnamnie
złymokiemksiążkizbiblioteki,połyskująstarymzłotemokładki,
anajsrożejpatrzyojcowskabiblia,cotojąjeszczedziadekJan
Mikołajmiałwswychrękach.Patrząźle,bowiedzą,żemamza-
miarporuszyćniesacrum,aleprofanum,ibabraćsięwsprawach
ohydnychitakimżesłownictwie.Starazasadachrześcijańskateż
pobrzmiewamiwuszach:Bnieoddawajzłemzazłe,nadstaw
drugipoliczek”itd.,alezhardziałemwbojuiodpowiadam,że
złunależysięprzeciwstawiaćijeślijatunieobnażędokońca
zabójczychmetod,stosowanychprzezkobieceCzarneWdowy,
ModliszkiiHieny,toonedalejwykańczaćbędąniewinnych
mężczyzn,anaichdrodześcielićsiębędąnowemęskietrupy.
Zabójcęnależyzatrzymaćzawszelkącenę,przyużyciu
wszelkichmetod,choćbynawetztegopowoducałahorda
tępakówspodznakupoliticalcorrectnessdostałaspazmów,
awszystkieorganizacjefeministekskoczyłymidogardła.
Wniezliczonychdyskusjachzmężczyznamiikobietami
oraznapodstawiewłasnychobserwacjiodkryłemserięzjawisk
występującychnaosimężczyzna—kobieta,którenietylkonie
sąprzypadkowe,aleukładająsięwlogicznąidośćprzeraża-
27