Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Ucztabyłaiściekrólewska.Niemogłabyćinna.Wszakuro-
dzinyobchodziłtetrarchaGalileiiPereiHerodAntypas.Przy-
ozdobionaodświętniegłównasalapałacuwMacheroncieniczym
nieustępowałarzymskimkomnatomcesarzaTyberiusza.Wśród
marmurowejkolumnadyiwyściełanejkobiercamipodłogi,zasto-
łamizastawionyminajprzedniejszymitrunkamiipotrawami
biesiadowalinajznamienitsidostojnicyGalileiiJudei.Tetrarcha
klasnąłwdłonie.Gościezamilkli,muzykaucichła,zamarłyod-
głosyucztowania.Nawettresowanylampartjedyniemachnął
ogonemipołożyłsięprzymarmurowejkolumniepodtrzymującej
sklepienie.
Gospodyni,żonajubilata,Herodiadaszepnęłacośnauchosie-
dzącejobokniejdziewczynie.Tanatychmiastuniosłasię,zgracją
przeszłakilkakrokówistanęłaprzedrzędemzaproszonychgości.
Byłamłodainiezwyklepowabna,olekkooliwkowejkarnacjiskóry
iwdzięcznychkobiecychkształtachrysującychsiępodzwiewną,
wielobarwnąszatą.
Salome...westchnienieprzebiegłoprzezsalę.
CórkaHerodiadyipasierbicaHerodaAntypasa.
Hałaśliwytympanondałznak.Początkowospokojnie,potem
coraznatarczywiejzacząłpodawaćrytm.Zwinnepalcelirników
szarpnęłystruny.Dźwiękilekkiejakptaki,zawirowaływokół
słuchaczyiwzniosłysiępodsklepienie,byzarazopaść,rozkołysać
sercaiznówposzybowaćwgóręipowrócićfalą...
Salomeprzeszłanapalcachpookręgu,jakbywyznaczając
scenędotańcaistanęłanieruchomodokładniewjegocentrum.
7