Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ny
,bardzopoważny
.Lekcjaniebyłalekkaibędziemusłużyła
dokońcażycia.
NiechnajświętszaMaryjazValverdedopomoże!Ach,
Eliastochłopakzsercemnadłoni.Kiedybyłdzieckiem,wy-
glądałjakdziewczynka.Nieużywałprzekleństw,złegosłowa
niepowiedział.Ktobyuwierzył,żewłaśnieprzezniegowy-
lejętylełez?
Wystarczy,teraztowszystkoprzeszłość.Teraztwoi
synowienaprawdęprzypominajągołębie,jakpowiadatwój
mąż.Wystarczy,bymiędzynimipanowałazawszezgoda,mi-
łość…
Ach,otoniemaobawy,niechcięBógbłogosławi!
rzekłaciotkaAnneddazuśmiechem.
PokolacjiciotkaAnneddamogławreszciespotkaćsięzElia-
sem.Usiedlinapodwórku,naświeżympowietrzu.Bramaby-
łaotwarta,uliczkaopustoszała.Byłojakwletniąnoc,cichą,
zprzejrzystymniebemumajonymmigoczącymigwiazdami.Za
ogrodami,zagłównądrogą,woddali,dałosięsłyszećsrebrzyste
dzwonienieowiecnapastwisku.Wpowietrzuunosiłsięostry
zapachświeżejtrawy
.Eliaswdychałtenzapach,wdychałświe-
żepowietrzeprzezrozdętenozdrzazinstynktowną,zachłanną
chciwością.Czuł,jakciepłakrewpulsujemuwżyłachimile
ciążygłowa.Wypiłsobieiczułsięszczęśliwy
.
ByliśmyunarzeczonejPietrapowiedziałsłabymgło-
sem.Tocałkiemładnadziewczyna.
Tak,jestbrunetką,alejestładna.Pozatymjestcał-
kiemmądra.
Jejmatkawydajemisiędośćzarozumiała.Jakmasol-
da,topokazuje,żemaskuda.Aledziewczynawyglądana
skromną.
Czegochcesz?ArritaScadapochodzizdobrejrasyijest
ztegodumna.PozatymciotkaAnneddaprzeszłanaswój
ulubionytematniewiem,jakipożytekzwyniosłościidumy
.
Bógpowiedział:„trzytylkorzeczymusimiećczłowiek:miłość,
16