Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Ciekawe,jakdługojeszczeprzyjdzienamjechać?Toć
toprzecieżjużkoniecświatajest.
Nocóżwtrącasięnauczycielka.Zsyłająnas
wtrybiespołecznejprofilaktyki,toznaczy,żesięnas
boją.Musząwysłaćdaleko,żebywszelkiśladponas
zaginął.
Notak!popierastarszypan,podobnozBrodów.
Maszpanirację,coprawdatoprawda.Przeszkadzamy,
jesteśmyintruzaminaswojejziemi.Trzebanasusunąć
nietylkozpolawidzenia,aleizpamięciinnych.Oczernić,
oszkalowaćiwywieźćlubzabićgorzkododaje.
Właśnie!kontynuujenauczycielka.Naszetereny
byłyjeszczeniezbytdokładniesprawdzone,
nieprzefiltrowaneprzezwładzęsowiecką.Niektóreosoby
mogłybybardzotejwładzyzaszkodzić,więctrzebasięich
pozbyć.ludność,którazostała,możeudaimsię
oswoićzszyderstwemdodaje.
Alboiniestwierdzarozmówcaztajemniczym
uśmieszkiemnatwarzy.
Kiedyniktwięcejniekomentuje,wtrącasięSawowa,
eksżona:
Wszystkotoprawda,…aletewagony,ludziekochani,
tapodróż…niechdiabliporwą!Nigdyjejniezapomnę!
Jakmyślicie?Dokądjedziemy?
Gdzieśnapółnoc,topewnecichoodpowiada
nauczycielka.
CzyżbyKołyma?Polajestwstrząśniętainatychmiast
starasięsobieprzypomnieć,cooniejwie.Towyspa
zaKołemPodbiegunowym!Takopowiadaliwewsi.
Towiecznazmarzlina!Złoto,węgieliinnebogactwa.
Boże!Gdzietojest?Tożtonaprawdękoniecświata!
Polatachsiędowie,żeKołymależynapółnocy,ale
całkiemnawschodzie.Uważanozawyspę
prawdopodobniedlatego,żeczęśćpodróżyodbywano
statkiemprzezMorzeOchockie.Wówczastegonie
wiedziała.