Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
CoppolawwywiadziedlaTyCSportsalepomnożyłem
kwotęrazydwaiprzerzuciłemnaklub[…],przy
czymdodałem130tysięcydolarówzalakier.Corrado
Ferlaino,prezydentklubu,ostateczniezaakceptował
sumę,boobiecałemmu,żezwrócimusiępojednym
meczutowarzyskim.Takotopojawiłasięczarna
testarossa.Razemporazpierwszywsiedliśmydotego
samochodu.Diegosięrozgląda.»Cośnietak?«,pytam.
»Agdzieradio?«»Jakieradio?Tosamochódwyścigowy,
niemaaniradia,aniklimatyzacji.Niczegoniema«.
Diegoodparłkrótko:»Wtakimraziemogągosobie
wsadzićwdupę«.Ferlainoniemógłwtouwierzyć”[1].
OstatecznieMaradonazatrzymałtoferrari.Dośćczęsto
musiałuciekaćnimprzedvespami,którejechałyzanim
natrasiezdomunaboiskotreningowe.Pozajęciach
Maradonazostawałzwykledłużej,żebypodpisać
wszystko,cotylkopodsuniętomupodnos,oileniktnie
piszczał,niechciałdotknąćjegowłosówalbopoklepać
goporamieniu.
Diego,chłopakzFiorito,wychowywałsięznosem
przyciśniętymdoszybyodgradzającejgoodświata
luksusu,októrymzawszemarzyłiktóregopragnął,
zakochałsięwięcwMaradonie,dorosłymmężczyźnie,
którymógłmiećwszystko,czegozapragnął,anawet
więcej.Dotyczyłotosamochodów,kobiet,biżuterii,
dosłowniewszystkiego.DiegożywiłdoMaradonywieczny
podziw.
WNeapolu,podobniejakwBarcelonie,wjegodomu
gościepojawialisięokażdejporzedniainocy.Wszyscy
moglizawszeliczyćtamnaposiłek;dotyczyłototakże
kilkorgazaprzyjaźnionychdziennikarzy,należących
dowyselekcjonowanegogronaosóbzdostępem
dohermetycznegoświata,wktóregogranicachrządził
hojnyDiego.JednymznichbyłDanielArcucci,
ghostwriterdwóchautobiografiiMaradony.Poznalisię
wwigilięBożegoNarodzeniaiDiegozaprosił
godowspólnegospędzeniapierwszegodniaświąt.Tak
zaczęłasięrelacja,któratrwaładosamegokońca.